6. ✔
Znajoma czakra ... Członkowie ANBU, ale najprawdopodobniej nie wyczuwają Shishi. Wykorzystała to i gestem dłoni poinformowała o tym towarzyszy, a sama zniknęła.
Pojawiła się na pobliskim drzewie. Zapięła bluzę do samej szyi, przyglądając się akcji.
Kisame wiedział o co chodzi dziewczynie, więc przystawił do niej rząd członków ANBU. Idealny moment... Złożyła ręczne pieczęcie, po czym stworzyła kulę ognia.
To jej technika. Może i wyglądała jak zwykły Katon, ale była inna i stworzona przez nią, jednak nie była tak potężna jak pozostałe odmiany tego jutsu.
Zeskoczyła z drzewa przy Kisame, który był pod wrażeniem jej umiejętności.
Uchiha podszedł do martwych ciał, kontrolując czy żyją. Jednak żaden ani drgnął...
- Jeden zwiał. - odezwał się, spoglądając na rudo-czerwoną.
- Daleko nie zaszedł. Nie dożyje powrotu do wioski, nieważnie jak długo będzie z tym walczył. - oznajmiła z obojętnością.
Zawiał wiatr, który rozwiał włosy dziewczyny. Dla Kisame był to piękny widok, ale skarcił się za takie myśli.
-------------------------
Zakończyłam ten rozdział słuchając "Kolejne otwarcie pełne (Kyomu Densen)" - polecam Anime, bo fajne.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro