33.
- Kisame! Uchiha! - krzyczała dalej.
Mimo, że chciała się poddać... nie zrobiła tego, ponieważ musiała znaleźć swoich towarzyszy. Nawet nie wiedziała czy oni są teraz w jednym pomieszczeniu, czy w ogóle żyją... Nic nie wiedziała.
- Wredna starucho! Przestań się mną zabawiać!
W pomieszczeniu rozległ się śmiech kobiety, która stała nie wiadomo gdzie. Nie dało się nawet oszacować, gdzie dokładnie się ukrywa. Nie wiedziała nic, a miała nadzieję, że Uchiha i Hoshigaki są bezpieczni, że niedługo się zobaczą... Jednak w tej chwili się było to możliwe. Nadzieja matką głupich... Niestety, ale to już był koniec.
C.D.N.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro