21.
Ten obrazek u góry, to tylko taki smaczek *lenny face*
Kisame był już prawie na miejscu, gdy przed sobą zobaczył piękną dziewczynę. Obróciła się w jego stronę z kobiecością... To sprawiło, że na twarzy rekina pojawił się intensywny rumieniec.
- Kisame-senpai! - krzyknęła do niego.
Go jednak przybił jej wygląd. Miała na sobie niebieski, damski kombinezon, a na nogach równie niebieskie pantofelki. Wiedział, że nie ukryje teraz swojego problemu...
Podszedł bliżej dziewczyny i uśmiechnął się miło. Dziewczyna wyglądała powalająco, ale on wolał jej zwykły charakter, dlatego miał nadzieję, że tego przynajmniej w sobie nie zmieniła.
Shishi uśmiechnęła się i przytuliła go mocno. Wyczuła coś wystającego z jego spodni. Kisame aż się wzdrygnął i nawet odskoczył.
- Senpai... - podeszła do niego.
- Tak? - odsuwał się od niej.
-... Senpai... - przybiła go do drzewa.
Patrzył na nią wystraszony, (jakby miała go wykastrować xD) gdy złapała jego spodnie. Wzdrygnął się ponownie, ale nie zrobił nic, by jej w tym przeszkodzić.
Już miała zdjąć jego dolną część odzieży, gdy złapała go za rękę i pociągnęła za sobą do kryjówki, a następnie swojego pokoju.
-----------------------
Tym rozdziałem chcieliśmy zbudować napięcie, bo jak można się zorientować ... Już niedługo pojawi się lemon!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro