Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18.

   Przeszła cały las i doszła do małej rzeczki, a tam stała właśnie ona. Nie podeszła za blisko. Kunoichi z Wioski Piasku była ubrana w zwykłe ubrania, jak na wojnę. Shishi była jednak gotowa na wszystko. Zaufała Kisame...

- W końcu jesteś. - podeszła do okularnicy.

- Wybacz mi zwłokę, ale zgubiłam się. - oznajmiła, gdy się zatrzymała.

- Rozumiem. - uśmiechnęła się.

   Shishi chciała coś powiedzieć, gdy nagle została przygwoźdzona do pnia drzewa. To jednak nie zrobiło na dziewczynie wrażenia, a wkurzyło kunoichi.

- Myślisz, że jesteś sprytna? - spytała i wyjęła kunai.

   Przyłożyła go do szyi córki Pain'a. Była wściekła...

- Jesteś żałosna! - krzyknęła.

   Okularnica się nieruszała i nawet nie reagowała. Gdy kunai już był tak blisko by ją zabić - rekin zaatakował... Zabił kunoichi szybko i jednym ruchem.

- Ojciec miał rację... - szepnęła.- Do zniszczenia celu dużo nie trzeba było.

- Zachowała się podejrzanie.

- W sumie racja. - spojrzała na niego.- Jesteś cały we krwi... - zauważyła.

- Spokojnie, zaraz~... - zamarł.

   Dziewczyna zaczęła zmywać z niego krew. Rekin nie wiedział jak zareagować, dlatego stał bez ruchu. Shishi delikatnie ścierała krew z jego twarzy, gdy - z napływem emocji - Kisame złapał jej nadgarstek.

   Spojrzała na niego zdziwiona, a oczy dziewczyny rozszerzyły się, gdy poczuła wargi swojego przyjaciela na swoich. Nie odwzajemniła pocałunku dopóki nie pocałował jej głęboko, nie mogąc się powstrzymać.

   Taniec ust nabierał dzikości z każdą chwilą aż w końcu jego ostre zęby przecięły wargę Shishi. Cofnął głowę, a w oczach rekina było można zobaczyć strach.

   Puścił ręce dziewczyny i starł z jej twarzy strumyczek krwi. Zaśmiała się tylko po to, by zaskoczenie pojawiło się na twarzy rekina i znowu go pocałowała.

   Przez pierwsze kilka sekund zachował się jak córka Pain'a, gdy to on złączył ich usta. Szybko się poprawił i podniósł dziewczynę, przybijając ją do najbliższego drzewa. Zamruczała zadowolona, wczesując palce w jego włosy, gdy rekin całował szyję dziewczyny. Nawet Kisame zaczęło być przyjemnie, gdy czuł jak jej się to podoba.

   Kiedy się rozłączyli dyszeli ciężko, a ich oczy lśniły pożądaniem. W końcu jednak musieli się od siebie odsunąć o dwa metry, bo do nich przyszedł Uchiha.

- Jak widzę... poszło szybciej niż myśleliśmy. - powiedział.

- Czyli wracamy do domu? - spytała.

- Na to wygląda. - odpowiedział rekin.

--------------------------
[...] "Nadzieja czeka na ciebie w ciemności
Powinnaś wiedzieć, że jesteś piękna , po prostu taka jaka jesteś
Nie musisz nic w sobie zmieniać
To świat powinien odmienić swoje serce
Nie ma żadnych blizn w twojej urodzie
Jesteśmy gwiazdami i jesteśmy piękne
Nie musisz nic w sobie zmieniać
To świat powinien odmienić swoje serce
Nie ma żadnych blizn w twojej urodzie
Jesteśmy gwiazdami i jesteśmy piękne."

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro