Gdy sie pierwszy raz spotkacie 1/2
wiem że miało być 1stycznia, ale był to dla mnie trudny dzień. Bo od zerwania z dziewczyną aż po zmęczenie więc wybaczcie.Reakcje powinny pojawiać się raz w tygodniu, a teraz nie przedłużam zaczynam.
Jin
Wracałam właśnie z pracy. Byłam tak wykończona, że wiedziałam, iż kolacji już nie zrobię, więc weszłam do jednej z kawiarni. Przyznam się nigdy jeszcze w niej nie byłam, bo nie lubiłam chodzić do takich miejsc. Wszędzie widziałam te zakochane pary. Nie to, że życzyłam im źle, ale nigdy nie poznałam żadnego fajnego chłopaka który mnie w takie miejsce zabrał. Bynajmniej rzygałam tęczą jak widziała jakaś zakochaną parę. Dobra mniejsza weszłam do środka i jak się zdziwiłam, że nie widzę żadnej zakochanej pary naprawdę mi ulżyło. Usiadłam przy jednym stoiku i zamówiłam sobie latte i pierogi ze szpinakiem. Po chwili podszedł do mnie kelner i po dał mi moje zamówienie. Po chwili usłyszałam charakterystyczny dźwięk dzwoneczka. To znaczy, że ktoś przyszedł. Odwróciłam się i zobaczyłam wysokiego bruneta z dużymi barkami. Nie powiem przystojny był. Nagle podszedł do mojego stolika.
-Mogę się dosiąść? - zapytał się mnie brunet
-Ta...Tak. - Powiedziałam oszołomiona jego wielkimi barkamiChłopak usiadł naprzeciwko mnie i zamówił sobie tylko mrożoną kawę nawet nie patrząc w menu.
-Przychodzisz tutaj często? - próbowałam jakoś do niego zagadać chodź chyba mi nie wyszło, bo się zaśmiał
-Tak, prawie codziennie. A ty? Nie widziałem cie tutaj nigdy wcześniej - powiedział chłopak i akurat przynieśli jego kawę
-Pierwszy raz tu jestem, nie lubię chodzić w takie miejsca - powiedziałam bez namysłu
-Czemu? - zapytał się i napił się swojej kawy
-Same zakochane pary, nigdy nie miałam kogoś, żeby chodzić w takie miejsca. - Powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam co chłopak odwzajemnił.Gadaliśmy jeszcze jakiś czas aż do chłopaka zadzwonił telefon. Musiał już iść.
-A tak poza tym jak masz na imię bo nawet nie zapytałem - zapytał się mnie chłopak
-T/I, a ty?
-Jin jestem i miło się z tobą gadało. Może podasz mi swój numer, żebyśmy mogli się jeszcze spotkać?
-Jasne - podałam mu swój numer po czym na pożegnanie przytulił mnie. Parę minut później dostałam SMS-a
Od nieznany:Hej to ja Jin. Może chcesz się spotkać jutro o 18?
Od razu zapisałam jego numer.
Do JinekJasne, jesteśmy umówieni
(Moja miłość do barków Jina musiała się tutaj pojawić)
Suga
Szłam właśnie do mojej przyjaciółki. Przochodziłam przez boisko, żeby być u niej jak najszybciej, bo na dworze było minus pięć stopni. Gdy byłam już w połowie zauważyłam chłopaka który siedzi w kącie bez kurtki jedynie w bluzie i trzymał piłkę. Trochę się zaniepokoiłam, że takie dziecko jak on siedzi bez kurtki. Podeszłam do niego i zauważyłam, że to nie chłopczyk tylko chłopak w moim wieku.
-Ej, wszystko dobrze? - zapytałam kucając przed chłopakiem
-Ta - powiedział oschle
-Czemu siedzisz tutaj bez kurtki. Zimno jest - powiedziałam patrząc na niego
-Wtedy po raz pierwszy na mnie spojrzał. Uśmiechnęłam się lekko co też uczynił.
-Zapominałem wybiegając z domu - powiedział i spuścił głowę próbując się jakoś ogrzać rękoma
Gdy zobaczyłam, że jest mu strasznie zimno przytuliłam go, żeby chociaż trochę dać mu ciepła, ten odwzajemnił to i wyszeptał mi we włosy:-Dziękuję
-Pokłóciłem się z rodzicami czy kim? - zapytałam ciągle go przytulając
-Nie, mieszkam z kolegami. Z nimi się pokłóciłem
-Może pójdziemy do mnie nie mieszkam daleko
-Jak chcesz - powiedział chłopak i mnie puścił
-Dam ci mój szal, bo jesteś zmarznięty - ściągnęłam swój szal i podałam chłopakowi
-Nie trzeba jeszcze zmarzniesz - powiedział chłopak i okrył mnie moim szalem
-Chłopie! Kto tutaj zmarznie - powiedziałam i znowu mu go oddałam - okryj się nim
-Ugh - jęknął z zimna i okrył się moim dość grubym szalem - a tak poza tym jak się nazywasz?
-T/I
-Ładne imię ja jestem Yoongi, ale możesz mówić mi Suga
-Tam mieszkam - pokazałam na mały domek jedno rodzinny
-Ładny - chłopak złapał mnie za rękę i poszedł ze mną do mojego domu
J-Hope
Właśnie szłam na moją pierwszą lekcje tańca. Oczywiście bałam się, że mnie nikt tam nie polubi. A poza tym nie tańczę jakoś dobrze dlatego się boje, że będą się ze mnie śmiać. Stałam już przed drzwiami. Miałam krótkie obcisłe spodenki i top sportowy a włosy spięte w koka. Chwile się wahałam czy wejść, ale po czasie się odważyłam. Gdy weszłam do środka grała głośna muzyka i trójka chłopaków tańczyła. Jeden z nich przykuł moją uwagę. Patrzyłam na każdy jego ruch. Nie zauważyłam, kiedy muzyka przestała grać.
-Hej ty pewnie jesteś T/I - powiedział chłopak na którego się patrzyłam
-Umm... Ta...Tak - powiedziałam i położyłam butelkę z wodą na podłodze koło ściany
-Pokaż co umiesz - powiedział chłopak i wszyscy stanęli pod ścianą
-Nie umiem tańczyć - powiedziałam nie pewnie wychodząc na środek sali
-Chociaż spróbuj - powiedział chłopak i włączył piosenkę
Zaczęłaś tańczyć *w mediach jest jak tańczysz*.
Gdy skończyłaś każdy na ciebie patrzył
-No co? - odezwałaś się po chwili ciszy
-Ty mówisz, że nie umiesz tańczyć?! - powiedział brunet który na początku przykuł moją uwagę
-No bo nie umiem...-powiedziałam nie pewnie
-Dobra dziewczyny... Powtarzam jeszcze raz, jeżeli chcecie ze mną tańczyć za miesiąc na tym konkursie to przygotujcie się na jutrzejsze eliminację o 18 na scenie tutaj. Każda chyba wie gdzie jest scena. - każda z dziewczyn pokiwała głową - Dobra ćwiczcie sobie teraz. Wszystkie sale na hali są otwarte, a więc proszę zostawić mi tę salę wolną. - każdy wyszedł a ja zostałam, bo nie wiedziałam co mam zrobić. Chłopak podszedł do mnie a ja się lekko uśmiechnęłam
-Umm... wie pan... - przerwał mi
-Nie mów mi pan, Hoseok jestem - podał mi rękę którą złapał i ucałował.
-No to Hoseok, powiesz mi co mam robić? - uśmiechnęłam się
-Możesz pomóc mi nauczyć się układu na jutro. A jeżeli jutro przyjdziesz, to wiedz że ciebie na pewno wybiorę, żebyś tańczyła ze mną. - uśmiechnął się i podał mi rękę
-Jeżeli chcesz to mogę jutro przyjść, ale nie jestem pewna czy dam radę zatańczy - podałam mu rękę a ten mnie tak obrócił, że byłam wtulona w niego
-Oczywiście, że chcę. Może masz czas po zajęciach to wytłumaczę ci wszystko na temat konkursu. - powiedział Hoseok który był niebezpiecznie blisko
-Dla ciebie znajdę ten czas - uśmiechnęłam się a ten mnie pocałował lekko.
(Hoseok tak bez rozwinięcia)
RM
Szłam właśnie na lody wybrałam mój ulubiony smak świderków, czyli truskawkowo-waniliowy. Od kiedy pamiętam zawsze go wybieram. Gdy miałam już płacić zaczęłam szukać portfela w torebce, gdy nagle podszedł jakiś chłopak i wziął sobie czekoladowe lody NA MÓJ RACHUNEK! Zanim zdążyłam coś powiedział chłopak zapłacił za moje i jego lody po czym podał mi moje. Popatrzałam się na niego dziwnie i zabrałam moje lody od niego i zaczęłam wyciągać pieniądze, żeby mu oddać.
-Zostaw sobie na następny raz - uśmiechnął się do mnie
-No ale zapłaciłeś za mojego loda - powiedziałam wyciągając otwartą rękę z pieniędzmi do niego. On złapał za moją rękę i zacisnął ją w pięść
-Możesz mi się inaczej odwdzięczyć - uśmiechnął się cwaniacko
-ZBOCZENIEC! - krzyknęłam a on się zaśmiał
-Chodziło mi o to, że dasz mi swój numer telefonu i obiecasz, że jeszcze się spotkamy - powiedział i podał mi swój telefon, żebym zapisała mu swój numer
-Może po prostu oddam ci pieniądze? - powiedziałam z uśmiechem
-Nie, nie możesz - powiedział i uśmiechnął się pokazując swoje dołeczki
-No ale nawet twojego imienia nie znam
-Aj no tak jestem Namjoon, mam 24 lata i pochodzę z Ilsan-gu - powiedział chłopak z wielkim bananem na twarzy - Ale możesz mówić na mnie oppa
-Nie dzięki, wolę Namjoon - uśmiechnęłam się słodko - A i ja jestem T/I mam 20 lat i pochodzę z Polski
-Umm... Nie obrazisz się jeż... - przerwałam mu
-Nie nie obrażę się, jeżeli spytasz się gdzie jest Polska - powiedziałam a chłopak się tylko uśmiechnął - Polska leży w Europie. Jest położona idealnie w centrum Europy. -Znowu uśmiechnęłam się do chłopaka i wpisałam mu swój numer
-Obiecujesz, że jeszcze się spotkamy?
-Umm... - nie wiedziałam co powiedzieć
-No proszęęęę~ - prosił chłopak
-No okej - powiedziałam i się uśmiechnęłam
-Tak się cieszę - chłopak mnie przytulił
-To ja już leceee pa - pożegnałam się z chłopakiem i poszłam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro