Ale jeszcze warto byłoby powiedzieć co wydarzyło się przed wędrówką na Ebott...

Mam na imię Annabeth i mam 16 lat.
Rodzice niestety nie interesują się mną, lecz nie przejmowałam się tym do teraz.
Ostatnio w szkole mam same problemy. Słabe oceny, śmieją się za moimi plecami...
Ale po ostatnim wydarzeniu to już jest masakra...
A więc...

Miałam polaka. Siedziałam w 4 ławce i zastanawiałam się nad różnymi rzeczami... Po co tu jestem, co ja tu robię, itp. (dop.a: Czyli nie tylko ja taka mam xD)

Nagle pani potknęła się o plecak mojej koleżanki i uderzyła w telewizor. Zaczął on spadać. Chcąc go uratować...
Pojawiłam się pod nim i go złapałam.

Nie wiedziałam co się stało. Czy ja się przeteleportowałam?!?!
Ale jak?! Siedziałam sobie przy ławce, a nagle pojawiłam się obok pani...

I od tego zdarzenia cały czas wyzywają mnie w szkole od wiedźm, śmieją się, a inni to nawet boją...

--------------------------------------------------

To jest moja 1 opowieść, więc proszę o zrozumienie :)

Jeśli znajdziecie jakiś błąd to proszę o napisanie w komentarzu ;)
O! I możecie też użyczyć mi ciekawych i przydatnych rad :D

Dziękuję za przeczytanie i zapraszam do czytania kolejnych części, które pojawią się w przyszłości.