Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Epilog


^
|
|
|
I oto tym pięknym sposobem dotarliśmy do epilogu 😁👏❤
Mam nadzieję ,że wam się spodobaa i cieszę się ,że udało wam się to przeczytać aż do końca 👏❤
.
.
.
.
4 lat później 28 wrzesień

#Deku

Cztery lata , dokładnie tyle czasu minęło odkąd po raz ostatni widziałem Todorokiego.

Rok po naszym spotkaniu został złapany przez policję i postawiony przed sądem za wszystkie swoje zbrodnie .

Ostatecznie został skazany na 3 lata pozbawienia wolności . Sąd wziął pod uwagę okoliczności łagodzące ze względu na to że Todoroki nie stawiał oporu i zgodził się na współpracę z policją w dodatku nie udowodniono mu żadnego morderstwa.

Jednak gdy przychodziłem do więzienia na widzenia ani razu nie pozwolono mi się z nim spotkać.

Może zakazał tego sąd albo Todoroki po prostu nie chciał mnie widzieć , tego nie wiem i raczej się już nie dowiem.

Bo dzisiaj jest dzień w którym nareszcie go spotkam.

Nie wiedziałem o której dokładnie godzinie go wypuszczą więc czekałem w samochodzie już od 5 rano.

Nie wiem jakie słowa padną gdy ponownie się zobaczymy , ale tym razem już nie pozwolę mu odejść.

28 minut później

Z nudów zacząłem się bawić długopisem w końcu siedzę tu już ponad 5 godzin a telefon mi się rozładował.

Jednak moją zabawę przerwała biało czerwona czupryna przechodząca obok auta.

Od razu wybieglem ze samochodu nie zakładając nawet butów które ściągnąłem bo było mi niewygodnie.

-Todoroki-kun !! - wrzasnąłem na cały głos aby ten zwrócił na mnie uwagę.

Chłopak powoli się obrócił a gdy tylko to zrobił ja wbiegłem w jego ramiona mocno go przytulając .

- Co ty robisz? -zapytał patrząc na mnie ze zdziwieniem.

-Nie pozwolę ci odejść! rozumiesz?! Nie pozwolę! - zacząłem krzyczeć dalej nie wypuszczając Todorokiego z uścisku.

-Nie miałem zamiaru cię opuszczać - powiedział z miłym uśmiechem - już nigdy więcej nie zostawię Cię samego - dodał przyciągając mnie do siebie , byłem tak blisko niego że mogłem nawet usłyszeć przyśpieszone bicie jego serca

-Obiecujesz ? - zapytałem podnosząc wzrok na twarz chłopak.

-Obiecuję - odpowiedział po czym pogłaskał mnie po głowie.

Odsunąłem się od Todorokiego i zacząłem grzebać w kieszeni.

- Proszę - oznjamiłem wyciągając w stronę dwukolorowego małą pogniecioną karteczkę - już jej nie potrzebuje - stwierdziłem z uśmiechem.

- Nie sądziłem że dalej ją masz -powiedział i wziął ode mnie zgnieciony papier - Ja też jej nie chcę - wyznał po chwili po czym podszedł do kosza na śmieci i wrzucił do niego karteczkę - Od dzisiaj będę żył tak aby niczego nie żałować .

- Jasne - oznajmiłem szczerząc zebyy.

Chwilę później chwyciłem chłopaka za rękę i pociągnąłem w stronę auta.

Gdy byliśmy przy samochodzie Todoroki uniósł głowę i przez chwilę stał bez ruchu.

- Wiesz...... niebo jest dziś tak obrzydliwie niebieskie - stwierdził a ja się zaśmiałem .

-Racja - odpowiedziałem z uśmiechem.

,, Żyjmy tak aby niczego nie żałować"

.
.
.
.
.
.
.

He he he i nie dowiecie się co było napisane na karteczce 😂

Swoją drogą planuje zrobić jeszcze taki specjal w tej książce ale o tym potem .

Zapraszam was również na tą książeczkę ^^ I dziękuję za przeczytanie tej historii ❤😊😏
|
|
|
V

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro