... która pojawi się na innym profilu.

    Witajcie,

    Dzisiaj, siedząc sobie i oglądając Suits I przeglądając moje, ufff, ponad trzydzieści książek których na razie nie publikuje bo to gówno, doszłam do wniosku że ta okładka jest stara, ładna ale mnie nudzi. Dlatego zaczęłam robić inną, nawet pojawił się o tym post na drugim profilu, gdzie będę kontynuowała książkę.

    No i zrobiłam tą okładkę, po kilku godzinach podczas których oglądałam serial, zajęłam się filmikami na YT i pójściem do sklepu po chipsy, karmę dla kota i marchewkę dla świnki morskiej, zdecydowałam że wezmę się za napisy. I jeżeli podczas robienia okładki stwierdziłam że to gówno, to podczas wybierania czcionki sama musiałam zaganiać muchy żeby nad tym latały.

    Ale, żeby nie było że gówno zrobiłam i że nic nie robiłam, wstawię tą okładkę w tym rozdziale i sami zdecydujcie. Może ktoś zna ładniejszą czcionkę, która potraktowalibyśmy jak odświeżacz powietrza dla tego shitu.

Jak widzicie, czcionka pasuje jak gówno do czekolady. Tyle. Do zoba jutro przy wstawianiu dwóch rodziałów poświęconych face claims. Prolog, first part i jedziemy z gównem do którego mam sentyment i kontynuuje to bo Bob Marley jest hot i chcę na niego popatrzeć bezkarnie podczas oglądania odcinków.

    Kto go widział ten wie, że Bob Marley fankę ma we mnie

    Pa, pa. Widzimy się na music_raccoon2

    P.S. no i chcę żeby Hope wydłubała oczy Clork.