2
❀Książka o nazwie
"Piesek historia z życia"❀
Miałam osiem lat. Wylądowałam w szpitalu, ponieważ nie odpadł mi jeden migdał. Musięłi usunąć mi wszystkie. Szpital był dziwny. Nie byłam przyzwyczajona do takich zapachów, dzwięków czy kolorów. Mama załatwiła coś w recepcji i poszliszmy po strasznie długich schodach. W końcu dotraliśmy na nasz przedział. Jakaś Pani pytając " A gdzie jest twój wózek? " Podeszła i wskazała nam pokój.
- Już dawno wyrosła! - odparła mama z dziwną dumą.
Czułam się jak jakieś dziecko. Przecież ja mam osiem lat! Co ta pani sobie myśli. Weszłam do pokoju i zauważyłam, że kotoś jeszcze tam był. Jakaś pani siedziała na łóżku i pakowała ostatnie rzeczy. Obok niej siedział chłopak młodszy ode mnie i kórczowo ściskał jakiegoś pluszaka. Spojrzałam na niego, gdy to zauważył popatrzył na mnie jakbym go miała zjeść. Odwróciłam wzrok. Gdy ta kobieta odwróciła się do mnie lewą sroną, czy tam prawą, zobaczyłam, że jej ucho jest całe zapchane żółtym żelem. Chciałam się zapytać, co jej się stało, ale mama mnie wyręczyła.
- Ach, coś mi w uchu utknęło i musięli mi wyjmować. - Odparła delikatnym głosem.
Reszta dni była potwornie nudna miałam tam siedzieć jeszcze dwa dni zanim wytną mi te migdały. Ochydne jedzenie, okropna cisza, jeszcze gorsza nuda.
W końcu przyszedł dzień operacji, byłam strasznie zestresowana.
⛧⛧⛧
To jest wsm, krótkie. Tylko tyle było xD
Może i lepiej dla was.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro