Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

five

~Miesiąc później~
***CHANGBIN POV***

Po tym czasie zaprzyjaźniłem się z Jisungiem. Była sobota. Umówiłem się z Felixem i Jisungiem do kina na jakiś nowy horror. Oczywiste było, że Felek się bał i namawiał, żebyśmy poszli na komedię. Aczkolwiek przegrał głosowanie głosowanie. Miałem już wychodzić z domu, kiedy zawibrował telefon:

mrleefx: Binnie~ przyjdziesz po mnie? Proszęę?

changbdarkxx: No ok, ja już wychodzę, więc bądź gotowy za jakieś 5 minut.

Co miałem zrobić innego niż zgodzić się na jego prośbę?

mrleefx: OK! Dziękuję Binnie~!

Po otrzymanej wiadomości założyłem buty, zamknąłem drzwi na klucz i wyszedłem.
Zaraz... Od kiedy Felixie nazywa mnie Binnie?

***********

Po pięciu minutach byłem pod domem chłopaka. Nie zdążyłem nawet zadzwonić do drzwi, a Felix otworzył je i rzucił mi się na szyję z uściskiem.

-Cześć Binnie! Dziękuję jeszcze raz, że przyszedłeś po mnie. - powiedział chłopak z uśmiechem.

-Nie ma sprawy. A teraz, Feliiix! Pośpiesz się, mamy 15 minut na dojście! - wykrzyczałem po czym kiwnął głową na znak, że rozumie. Po chwili byliśmy już w drodze do umówionego miejsca.
Gdy doszliśmy czekał już na nas Jisung z jakimś chłopakiem. Rozpoznałem Hyunjina z mojej klasy. Jisung powitał nas uściskiem a Hyunjin szybkim "Cześć".

-Nie przeszkadza Wam, że będzie z nami? Przyszedł sam akurat na to samo co my, więc zaproponowałem aby poszedł z nami? - zapytał Jisung.

-Nie. - odparłem równocześnie z Felixem na się wzajemnie do siebie uśmiechnęliśmy.

Po chwili znaleźliśmy się przy kasie. Jisung poprosił o cztery bilety i powiedział, żebyśmy poszli już kupować jakieś jedzenie. Na jego prośbę odeszliśmy od niego, zostawiając go samego.
F

elix co chwilę proponował co innego.

-Orzeszki! I To! Co to jest? Ale to fajnie wygląda! Binnie! Jeszcze żelki~! - krzyczał na przemian wymieniając różne przekąski.

Ja reagowałem tylko śmiechem i spełniając życzenia chłopaka co chwilę nakładając co innego do kubeczków. Po krótkim czasie wrócił do nas Hyunjin z dwoma kubełkami popcornu i napojami. Nie mam pojęcia jak się wyrobił, a za nim Jisung z biletami w górze.

-Binnie!!! Jeszcze tylko To! - krzyknął Felix. Uradowany faktem, że wrzucam to, co on żąda.

-Już! Koniec! I tak pewnie wszystkiego nie zjesz. - odpowiedziałem.

-Że Ja? Że ja Lee Felix tego nie zjem? I to z Waszą pomocą?

-Zobaczymy. - odpowiedziałem, po czym udałem zapłacić za jedzenie.

Po krótkiej chwili wszyscy czekaliśmy przed salą aż będziemy mogli wejść.
Długo nie czekaliśmy, ponieważ po dwóch minutach wyszły dwie kobiety oznajmiając, że można wchodzić.
Zajęliśmy miejsca po kolei: Hyunjin, Felix, Ja, Jisung. Przed filmem jak zwykle czekaliśmy jakieś 15 minut aż się zacznie. W końcu po długich reklamach doczekaliśmy się rozpoczęcia. Podczas filmu w przerażających fragmentach czułem, jak Felix łapie mnie za rękę w tym raz chowając twarz jednocześnie w moje ramię i w oparcie fotela, na którym siedziałem. Na koniec filmu twórcy dodali jumpscarea, czyli czegoś, czego nie nawidzę w filmach, przez co nawet ja się zląkłem i odwróciłem twarz w stronę Lixa.
Co ujrzałem? Akurat gdy się odwróciłem zobaczyłem, jak Hyunjin całuje chłopaka. Poczułem lekkie poddenerwowanie. Automatycznie puściłem rękę Felixa, przez co zobaczyłem zakłopotanie na jego twarzy. Nagle zapaliły się światła co oznaczało możliwość opuszczenia sali. Bez słowa jak najszybciej zebrałem się i wyszedłem z sali szybkim krokiem po drodze wyrzucając puste kubełki po naszym jedzeniu. Gdy byłem już na korytarzu słyszałem krzyki mojego imienia. Po głosie rozpoznałem Felixa. Jednak bez odwracania się przyspieszyłem kroku i prawie biegnąc wyszedłem z kina. Krzyki za mną nadal nie ustawały, więc zacząłem biec. Po chwili ciągłe nawoływanie ustało  i zwolniłem tępa. Poczułem jak telefon w kieszeni zawibrował.

5 nowych wiadomości.

Odblokowałem telefon.

mrleefx: Binnie, czemu tak szybko wybiegłeś?
mrleefx: Binnie zatrzymaj się!
mrleefx: Poczekasz na mnie?
mrleefx: Cokolwiek zrobiłem, przepraszam.
mrleefx: Binnie, odpisz..

Łza napłynęły mi do oczu. Tak, Changbin płacze. Gdy znajdowałem się pod domem wyciągnąłem klucze, otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Zakluczyłem drzwi za sobą i pobiegłem do pokoju. Położyłem się na łóżku i odpaliłem swoją ulubioną playlistę na telefonie. Nie wiedziałem co tak właściwie czuje. Sprawdził3m ponownie telefon.

10 nowych wiadomości.

Znowu od Felixa. Szybko odczytałem nadal nie odpisując. Po krótkim czasie dostałem kolejną, tym razem od Jisunga.

jisjisungpuppy: Changbin, czemu tak wybiegłeś? Chodzi o Lixa? Zrobił Hyunjinowy dość mocną aferę, hyung.

changbdarkxx: A skąd wziąłeś to, że o to chodzi?

jisjisungpuppy: Widać, Binnie

Właśnie.
Widać ale jednak osoba, która powinna widzieć że coś jest na rzeczy dalej traktuje mnie jako przyjaciela i niczego nie zauważa.

______________________________________
*05.08.2018*
Poprawiłam ten rozdział, i już nie ma takiego cringe'a, god c:
*22.11.2018*
Poprawki again

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro