Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24" XxxRussianRoutlexxX

 
   Tymczasem...

Wepchnęła go sobie głęboko w pochwę i zaczęła po nim skakać, by zaspokoić siebie i jego. Oboje byli podnieceni i kochali się tak, jak kiedyś. Zatracali się we wspólnym orgaźmie, ale przeszkodził im w tym Sodor, który wyważył drzwi i wpadł do domu razem z grupą uzbrojonych po zęby rosjan.
   Widząc akt głośno się zaśmiał:

- Znowu go urabiasz? - zapytał ciągnąc za włosy Tatianę. - Gdzie jest kurwo mój syn? - zacisnął zęby.

- Sodor! - zawyła. Vadim zszedł z łóżka, zakładając bokserki i rzucił się na ogromnego bruneta, który jednak wycelował w niego bronią i nieco ostudził jego zapał. Vad nie był na to przygotowany:

- Czego się rzucasz frajerze? Gdybyś znał prawdę, to sam byś ją zapierdolił. - zaśmiał się. - No, udało ci się mnie przechytrzyć, ale zapewniam, że to już ostatni raz. - spojrzał na zapłakaną dziwkę, która próbowała się wydostać .

- O czym ty pieprzysz? - zapytał Vad.

- Vladimir to mój syn, a ona cię wrobiła, tylko po to, żeby mieć do kogo ode mnie spierdolić. - rzucił ją na kanapę. - Chcesz to ją zabieraj, ale oddawaj moje dziecko. - wszedł do sypialni i wziął na ręcę małego chłopca okrytego kocem.

- Nie, Sodor... - poprosiła.

- Spierdalaj i więcej mi się na oczy nie pokazuj.

- To mój syn...

- Twój syn nie żyje, tak jak i ta twoja słowaczka. - spojrzał na kolegów. - Jak wychodziliśmy to była dość sztywna. - zaśmiali się i wyszli.

       
                                   Koniec cz.1

_____________________

Część druga na moim profilu! 😍

Ps: Zapraszam też na "ODRODZONEGO", który został właśnie opublikowany.
Słuchajcie, jest to nieco zabawniejsza (moim zdaniem) opowieść i mam nadzieję, że równie ciekawa.
Czytajcie, zostawiajcie gwiazdki i dawajcie znać jak tam wrażenia 🤩

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro