Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

12

^
|
|
|
|
|
|
|
Jejku jaki Ray jest piękny 😍 ale wgl to kocham tą trójkę ❤
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
#Deku

-Chcesz zginąć ?! - krzyknął ten człowiek leżący obok mnie . Miał  białe włosy i wrzeszczał na mnie , ale nic do mnie nie docierało.

Białowłosy pomógł mi wstać a osoba , która kierowała autem wyszła z niego aby zobaczyć czy nic nam się nie stało. Chłopak trzymający mnie powiedział , że się mną zajmie i żeby się nie martwić.

-Wszystko dobrze ? - zapytał prowadząc mnie w bezpieczne miejsce .

-Nie ! Właśnie nic nie jest dobrze ! - krzyknąłem i położyłem się na chodniku a niektórzy przechodnie dziwnie na mnie patrzyli. Zacząłem płakać i bełkotać bez większego sensu.

-No już dobrze , dobrze - oznajmił chłopak i poklepał mnie po plecach - Gdzie mieszkasz ?

-Gdzie mieszkam ? - próbowałem sobie przypomnieć , ale w głowie miałem pustkę.

-Ehh...- nieznajomy westchnął i potrącił głową - Dobra zabiorę cię do siebie , mieszkam niedaleko a masz rozbitą głowę  , chcesz ?- bez większego namysłu pokiwałem głową na potwierdzenie tego ,że się zgadzam.

15 minut później już siedziałem na kanapie w salonie u białowłosego .

-Nigdzie nie idź zaraz wrócę - oznajmił i skierował się w stronę kuchni .

Chyba zaczynałem trzeźwieć , bo powracałem do zdrowych zmysłów i zrozumiałem też jak nierozsądnym było udać się do mieszkania dopiero co poznanego mężczyzny.

-Jak się czujesz ?- zapytał chłopak a w ręce trzymał apteczke.

-W głowie mi się kręci i strasznie boli mnie prawa ręka - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.

-Głupi jesteś - stwierdził białowlosy i oczyścił mi ranę po czym przykleił plaster - A spróbuj poruszyć ręką - oznajmił uważnie mi się przyglądając.

Poruszyłem ręką tak ja mi kazał i mimo , że to wywołało ból to swobodnie się nią posługiwałem.
Chłopak wziął mnie za nadgarstek i go dokładnie obejrzał.

-To raczej nie jest złamanie , myślę , że w najgorszym wypadku stłuczenie , nic ci nie będzie - powiedział uprzejmie i mnie puścił.

-Um a tak swoją drogą to kim jesteś?- zapytałem , bo nic nie wiedziałem o człowieku , który uratował mi życie.

-A no tak mam na imię Kyori Tekisuto - powiedział i serdecznie się uśmiechnął.

Chłopak był młody miał może 21/22 lata , białe włosy były średniej długości i oklapniete , a szare oczy idealnie pasowały do jego delikatnego wyglądu , przypominał trochę dziewczynę .

-Umm.. ja jestem Izuku Midoriya i mam 24 lata - przedstawiłem się i złapałem za brzuch , ponieważ znów zrobiło mi się nie dobrze od nadmiaru alkoholu.

-Nie dałabym ci więcej niż 21 - stwierdził chłopak i podszedł do mnie żeby sprawdzić czy wszystko ze mną w porządku.

-Heh często to słyszę - oznajmiłem i próbowałem się uśmiechnąć , ale wyszedł z tego tylko krzywy grymas - A ty ile masz lat ? - zapytałem .

-Za tydzień stuknie mi 19 -stwierdził białowłosy a ja się zdziwiłem.

-Wyglądasz na starszego - powiedziałem sczerze .

-Też często to słyszę - odpowiedział Kyori.

-Mieszkasz sam? Gdzie twoi rodzice ? Stosunkowo jesteś jeszcze młody - stwierdziłem rozglądając się po mieszkaniu , które było małe , ale dobrze urządzone.

-Nie mam rodziców - oznajmił białowłosy - moje wspomnienia są tylko z domu dziecka.

-Oh...przepraszam...nie wiedziałem - powiedziałem i podrapałem się po głowie zakłopotany.

-Nie przepraszaj , to przecież nie twoja wina - odpowiedział Tekisuto.

Rozglądałem się po pokoju w celu zobaczenia czy gdzieś nie ma urządzenia , które pokaże mi która godzina.

W końcu je znalazłem i się zdziwiłem , że jest już tak późno.

-Już czwarta? -powiedziałem do siebie - Dziękuję za gościnę , ale muszę już wracać - oznajmiłem i wstałem z kanapy .

-Jesteś pewny ?- zapytał chłopak - Lepiej by było gdybym cię zawiózł - białowłosy również wstał i wziął kluczyki z półki.

-Masz auto ?-zapytałem , no było to dość nietypowe posiadać samochód w tak młodym wieku.

-Tak , chodź zawioze cię -bez zbędnych słów poszedłem za chłopakiem .

20 minut później już byliśmy pod szpitalem , wszedłem do sali w której była Toga.

Eri leżała nieprzytomna i była podłączona do respiratora.

Ja założyłem turkusowy fartuch i wszedłem do sali .

Toga popatrzyła na mnie i lekko się uśmiechnęła , w sali mogła być tylko jedna osoba więc blondynka wstała i podeszła do mnie.

-Idę teraz do Dabiego , zaopiekuj się nią - powiedziała i wyszła z sali.

Usiadłem na krześle obok łóżka i pogłaskałem nieprzytomną dziewczynkę po włosach.

Wziąłem dziewczynkę za rączkę i ją trzymałem wyglądała tak niewinnie .

-Przepraszam Eri , tak bardzo przepraszam , myślałem , że będę w stanie Cię ochronić- wtuliłem się w rękę niebieskowłosej i mimowolnie po twarzy popłyneło mi kilka łez -Przepraszam , że cię zawiodłem , musiałaś się tak bardzo bać.

Za drzwiami stał Kyori , który miał smutny wyraz twarzy jakby mi współczuł.

Ten chłopiec to naprawdę dobry człowiek nie każdy ma.odwagę żeby skoczyć pod auto aby uratować komuś życie.

#Kyori

Kilka godzin wcześniej

-Ehh czemu ten telefon ciągle dzwoni ? - zapytałem sam siebie , ponieważ nie mogłem odebrać dzwoniących telefonów , bo kierowałem autem.

Po kilku minutach ciągłego hałasu odpuściłem i odebrałem urządzenie.

-Halo ? Hmmm...no tak , tak  , potrzebujesz czegoś jeszcze czy mogę się rozłączyć ? No dobra to pa - pożegnałem się odłożyłem telefon na siedzenie obok , gdy znowu skupiłem swoją uwagę na ulicy było już za późno . To było zaledwie kilka sekund , pisk opon , uderzenie i krew na masce mojego samochodu a na ziemi leżały nieprzytomne , może i nawet martwe dwie osoby.

Spanikowałem , nie widziałem co mam zrobić i jak pierwszy lepszy tchórz po prostu odejchałem.

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Taki krótszy dzisiaj rozdział , ale mam nadzieję , że się spodoba ^^

Wgl miłego dnia ❤

A i jeszcze takie ważne ważne info

A więc jak skończę tą książkę ( jeszcze z 4/5 rozdziałów ) to chcę zrobić tłumaczenie takiej jednej mangi którą bardzo lubię , ale nie ma jej tłumaczenia na watt , a jaka ona będzie to niespodzianka ( ale też yaoi/shounen-ai )

A chce ktoś takie coś czy raczej nie?

Zróbmy a więc głosowanie

Yes or Not

Już mam kilka stron przetłumaczonych ^^

Wgl watt mi się zepsuł :< i świruje cały czas :[

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro