Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ᴡ ᴘᴏʀᴢᴀ̨ᴅᴋᴜ | ɴᴀᴍᴍɪɴ

Biel... Ten kolor mnie prześladuje...
Jest wszędzie... W pokoju... Na korytarzu... Nawet moja pieprzona pościel ma taki kolor...! Odwróciłem się plecami do drzwi i schowałem głowę w pościel... Zabierzecie mnie stąd ....!!

- Hej Chim ! - usłyszałem radosny krzyk Hoseoka , a po nim głosy chłopaków z zespołu.

Odwróciłem się nie chętnie w ich stronę. Wynurzyłem głowę z pościeli i uśmiechnąłem się słabo. Miło ich znów widzieć...

- Jak się dziś czujemy? - lider zespołu podszedł do mnie i potargał moja czuprynę.

- Umm... Namjoon...! Mówiałem ci, że tak nie lubię ! - wziąłem jego rękę z mojej głowy - A czuję się dziś w miarę - mruknąłem cicho i ponownie schowałem głowę w pościel.

- Może chcesz coś do picia lub jedzenia ? - otworzyłem oczy i ujrzałem Kookiego , który odsłonił pościel i patrzył mi głęboko w oczy.

- Jin... Przyniesiesz mi coś do picia?...- spytałem cicho przyjaciela.

- Jasne Jimin-ah ! - odrzekł radośnie i po chwili znikł za drzwiami.

Cicho westchnęłem i oparłem się o poduszki. Po chwili na mojej twarzy pojawił się mały uśmiech.

- Szkoda że nie widzimy cię takiego na codzień... - obok mnie usiadł Taehung który ułożył swoją głowę na pościeli pod którą znajdowały się moje nogi.

- Oh Taeś... Będzie dobrze nie martw się o mnie.. - wplotłem ręce w włosy V.

- Już jestem! - po chwili pojawił się Jin z kubkiem cieczy i położył go na szafce obok mojego łóżka.

- Jejku.... Dziękuje chłopcy ! ... Naprawdę nie musicie się o mnie martwić ! - powiedziałem cicho a do moich oczu zaczęły napływać łzy. Po chwili rozbeczałem się jak dziecko. Mocno zamknąłem oczy i poczułem jak wszyscy się do mnie tulą. Suga z Kookiem by się pozabijali tak samo jak Hobi z Jinem a Taeś objął mnie w pasie. Gdy otworzyłem oczy ujrzalem Kima który stoi przed moim łóżkiem szpitalnym i uśmiecha się w moją stronę. Automatycznie moje serce zaczęło coraz szybciej bić niż zwykle. Po  chwili członkowie zespołu się odemnie odsuneli . Spojrzałem na V , który zasnął. Na ten widok tylko się cicho zaśmiałem i pogłaskałem chłopaka po głowie.

- Jimin ... My będziemy już się zbierać...- powiedział Yoongi biorąc V na ręce w stylu panny młodej. Tae tylko mruknął i wtulił się w tors Sugii.

- Do jutra Chimchim!! - krzyknął wesoło Hope i po chwili wszyscy wyszli... Wszyscy oprócz lidera , który zawsze zostaje dłużej.

- UM.... Nam...?...- powiedziałem niepewnie w stronę Monstera.

- Tak..?- spytał zamyślony.

- Czy nie mowilem ci że nie powinieneś się o mn...?! - nie było dane mi dokończyć gdy Kim rzucił się w moją stronę i mocno przytulił.

- Jimin... Proszę cię... Wyjdź w końcu z tego... Proszę... Nie potrafię patrzeć na ciebie jak jesteś smutny... Serce mi się wtedy łamie na małe kawałeczki....- powiedział cicho wtulajac głowę w moją szyję.

Nic nie odpowiedziałem tylko jeszcze mocniej przytuliłem się do lidera. Gdy tylko jest w moim pobliżu czuję ciepło... Gdy tylko mnie dotknie , przytuli.... Cały rozpalony i zawstydzony zaistniałą sytuacją schowałem głowę w jego klatkę piersiową. Od razu poczułem zarysy torsu...
Zagryzłem mocno wargę gdyż poczułem że mam MAŁY problem z dolną częścią ciała. Powodem tego jest to że bezwstydnie wyobraziłem sobie o leżącym Namie bez bluzki....

_______________

Hej to znów ja ^^

Prosze o to MinJoon z książki ,, Potrzebuje cię Chimchim..."

500 słów !

05.03.2018r.

Do zobaczenia ! ♥

BTS - GO GO

JHope - Daydream

Umarłam przez ten album Hobiego ❤❤ ❤❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro