Rozdział XXVI
Następne dni mijały nam w świetnej atmosferze, pogoda nam bardzo dopisywała dlatego często siedzieliśmy na plaży. Magda już nas nie nękała, przynajmniej tak myślałam. Okazało się, że ciągle do niego pisała sms'y, typu "jak tam?", "zerwałam z Filipem dla ciebie". Jak się dowiedziałam o tym? Kiedy Max się kąpał dostał sms'a i coś podkusiło mnie, żeby sprawdzić kto napisał, odczytałam wiadomość, która mnie zszokowała "Hej kochaniutki, chcę ci oznajmić, że już niedługo będziesz mój, ta idiotka nie będzie z tobą wieczność!". Wyłączyłam szybko telefon i położyłam się na łóżku, byłam ciekawa czy Max powie mi o tych wiadomościach.
Popołudniu wybraliśmy się wszyscy na spacer, Max i Alex poszli kupić nam lody a my usiedliśmy przy wolnym stoliku. Nagle Alice szturchnęła mnie w bok.
- Ej, Jess patrz - pokazała palcem w stronę budki z lodami gdzie na ziemi leżał Max a na nim nie kto inny tylko Magda. Można było zauważyć, że specjalnie wpadła na niego i go przewróciła. Dziewczyna popatrzyła się w moją stronę z szyderczym uśmiechem. Wstałam, ale Karo mnie powstrzymała, patrzyłam sie na dalszy rozwój sytuacji. Max strzepnął z siebie dziewczynę, coś jej powiedział po czym ona odeszła speszona i wkurzona. Uśmiechnęłam się na to, po niecałych 2 minutach chłopcy wrócili z lodami w rękach.
***************
Miłego wieczorku :)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro