Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział VIII


*dwa miesiące później*

Po pierwsze: spotykam się z jednym z najprzystojniejszych chłopaków w moim liceum.

Po drugie: jestem z nim cholernie szczęśliwa.

Siedzimy z Max'em w jego domu, jego rodzice wyjechali na weekend do Państwa Horan. Postanowiliśmy obejrzeć jakiś film, obydwoje lubimy oglądać horrory, dlatego szybko zdecydowaliśmy. Ja przygotowałam wszystkie przekąski, a on włączał film na laptopie.

Film był tandetny i w ogóle mi się nie spodobał, Max'owi chyba też nie bo po niecałych 30 minutach filmu, chłopak przyssał się do mojej szyi.

- Może porobimy coś ciekawszego ? - mruczał mi do ucha

- Chciałeś oglądać film.

- Ale jest cholernie nudny a całowanie ciebie bardziej mi się podoba- zachęca

I jak tu takiemu odmówić.

- Tak, masz racje - mówię z ściszonym głosem.

Nagle on się do mnie przysuwa i załączamy nasze usta w pocałunku, na początku lekko lecz z sekundy na sekundę coraz to namiętniej. Siadam na nim okrakiem na chwilę przerywając pocałunek, Max złapał mój tyłek w swoje wielkie dłonie i przycisnął mnie do siebie tak, że poczułam jego przyjaciela przez jego dresowe spodnie.

- Jesteś niesamowita

-Mhm..

Boże, ale ten chłopak na mnie działa.

Ocieralam się o jego męskość a on z każdym moim ruchem robił się coraz twardszy.

- Jessss...- syknął

Położył mnie na kanapie górując nade mną. Teraz to on napar na moją kobiecość tak ze zabrakło mi powietrza.

- Och.. - wyrwało mi się. 

Do jego ruchów dołączył swoje usta.

Kocham go.

Nagle chłopak przestaje i odsuwa się ode mię. Patrzy na mnie z taka miłością, że jestem pewna tego co za chwile się stanie.

-Jess, jesteś pewna?

-Jak nigdy Max.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro