Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział V

Po 1,5 godzinny jesteśmy już gotowe do wyjścia.

Karo zdecydowała się ubrać w krótką dopasowaną spódniczkę, biała bluzkę z rozkloszowanym końcem i do tego czarne szpilki. Swoje czarne proste włosy zostawiła rozpuszczone.

Kaśka miała na sobie śliczną rozkloszowaną spódniczkę w kwiatowy wzór do tego czarna koszulę bez rękawów. Swoje brązowe włosy spięła w wysokiego kucyka.

Ja po namowach moich przyjaciółek zdecydowałam się ubrać czarną rozkloszowana sukienkę z wycięciem na plecach w kształcie serca i do tego czerwone szpilki. Włosy zostawiłam rozpuszczone, wszystko dopełniam lekkim makijażem, tylko usta podkreślam czerwoną szminką.

Wychodząc z domu poinformowałam o tym mamę, która każe mi na siebie uważać i nie wracać zbyt późno. Zadzwoniłyśmy po taxi, która przyjechała po niecałych 10 minutach. Podałyśmy kierowcy adres i po 20 minutach stałyśmy już w kolejce do klubu. Po wejściu do środka udałyśmy się na nasza ulubioną salę.

Zrobiłyśmy sobie małą przerwę na piwo i fajkę, po czym wróciłyśmy do dalszej zabawy. Nawet nie zauważyłam kiedy moje przyjaciółki znalazły sobie partnerów do tańca. Zaczęła lecieć piosenka Bruno Mars - When I Was Your Man, poczułam jak ktoś chwyta mnie za biodra i przybliża do siebie. Nie zwracając na to większej uwagi tańczyłam dalej.

- Ślicznie wyglądasz - szepnął mi do ucha.

Czekaj, czekaj ja znam ten głos.

Przede mną stał Max w szarym t-shirt'cie, luźnych spodniach i z uroczym uśmiechem na twarzy.

Moje serce od razu robi się miękkie na ten widok tak jak moje nogi.

Uśmiecham się na jego komplement i przyciągam go bliżej siebie.

- Ty też wyglądasz niczego sobie.-odpowiadam

Boziu, ale on świetnie się rusza.

Tańczyliśmy już dłuższy czas przyklejeni do siebie i wcale mi to nie przeszkadzało. Nawet nie zorientowałam się, że chłopak który niedawno patrzył mi w oczy pocałował mnie lekko w usta. Odsunął się i jeszcze raz spojrzał mi w oczy jakby czekając na pozwolenie. Kiwnęłam niezauważalnie głową i Max po raz kolejny mnie pocałował a ja oddałam pocałunek.

To co wtedy czułam było nie do opisania. 

Racja, podobał mi się wcześniej, ale nigdy nie dawałam nam szans i uczucie zepchnęłam na drugi plan. 

**************************

Postaram się uzupełnić zaległości i dodać wszystkie rozdziały do końca tygodnia :)


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro