Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11. Tylko miłośnica


Rankiem lady obudziła się sama. Troszkę ją to zasmuciło. Po takiej nocy pragneła obudzić się wtulona w jego pierś. Wstała szybko, ubrała się i uczesała. Następnie wyszła szukać ukochanego. Dopiero w kuchni wpadła na pokojówkę i kucharza. Mężczyzna był zajęty więc spytała służkę.
- Gdzie jest sir Eskel?
- Pan wyjechał rankiem
- Dokąd? - spytała skołowana.
- Nie wiem.
- A kiedy wróci? - dopytywała dalej.
- Nie wiem.
- Yhm... a kazał mi coś przekazać?
Pokojówka odwróciła się do kucharza i spytała.
- Pan kazał coś przekazać swej miłośnicy?
- Nie - odrzekł. Słowa kobiety zraniły Mary. Jednak miała racje. Kochała się z Eskelem przed ślubem. Teraz dla każdego innego mężczyzny jest niekompletna... dla Eskela chyba też. Porzucił ją po stosunku i znikł bez słowa. Jak mógł?! Masz za swoje... to twoje żyj chwilą. Wyszła na dwór. To właśnie dlatego księżniczki wybierały książąt a nie rycerzy. Nie będę na niego czekać. Chyba mu coś się pomyliło. Mary kazała oporządzić swego konia. Wskoczyła na niego co zauważył sir Vasimir.
- Pani, co robisz?
- Odjeżdżam. Powiedz Eskelowi, żeby sobie poszukał innej miłośnicy - rzekła i odjechała.
- Ależ pani!!! - krzyknął za nią lecz nie mógł jej zatrzymać. Galopowała przez pola, łaki i lasy, a wiatr smagał jej mokre od łez policzki. Czemu go pokochała?

Sir Eskel był nieświadomy stanu swej niewiasty. Kazał pokojówce przekazać  jej że udał się do króla i wróci jutro ze znakomitymi wieśćmi. Idzie do króla na posłuchanie.
- Królu Henryku, to twój rycerz sir Eskel - oznajmił sługa. Rycerz pokłonił się nisko.
- Wasza wysokość
- Z czym przybywasz, sir Eskelu? - spytał król.
- Chciałbym prosić o zgodę na ślub?
- Ooo... to wspaniałe wieści, a jak się zwie ta szczęśliwa niewiasta? - spytał uśmiechnięty.
- Lady Mary - król spochmurnial.
- Córka Lady Caroline i sir Evana?
- Tak, panie
- Przykro mi, Eskelu, ale nie mogę się zgodzić. Ta dziewczyna ośmieszyła mego syna. Jeśli nie chciała go nie będzie miała nikogo.
- Ależ panie...
- Dość!
Rycerz smętnie wyszedł z sali. Cóż ma teraz począć. Kocha Mary lecz pragnie ślubu podobnie jak ona. Najpierw musi wszystko ukochanej powiedzieć. To będzie straszne. Mary chce być żoną, a nie kochanką. Zasługuje na to.

😮😮😮😮😮😮😮😮😮😮😮😮😮😮😮
Chyba różowa bańka Eskela i Mary pękła... 😢

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro