Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 16 - puchonka

No cóż , pierwszy czerwca już był, to nie ma co przedłużać ...

niewyspana Kate usiadła między Lily a Remusem nawet się nie witając. Włosy które były związane w niechlujnego warkocza , opadły na jej ramę, gdy nachyliła się nad stołem by nalać sobie kawy . Słabo spała tej nocy . Najpierw nie mogąc zasnąć przewracała się z boku na bok , a potem coś jej się śniło . Tym razem jednak nie pamiętała co to było. Pamiętała tylko ,że płakała, słyszała niewyraźne podniesione głosy i nic więcej.

-Ktoś tu się nie wyspał - zauważył Syriusz ,ale nie była to złośliwa uwaga .

-Yhmmm nawet nie wiem jaki dziś dzień tygodnia - bąknęła opierając się o plecami o ramię Lily i biorąc pierwszy łyk gorzkiej kawy. Skrzywiła się , jednak piła dalej .

-Środa- podpowiedział jej Remus na co ta po raz kolejny jęknęła cierpieńczo

-przecież ja dzisiaj nie dam rady , usnę chyba na wróżbiarstwie ,a wieczorem mamy jeszcze astronomię ...

-a pomiędzy tym zaklęcia i historię magi - dodała Lily z lekkim uśmiechem

-po co ja kontynuowałam historię magii ? - zaptała cicho sama siebie Kate .

Syriusz natomiast zmarszczył brwi , szczerze zdziwiony z powodu słów Kate .

-Wróżbiarstwo to nie jest przypadkiem twój ulubiony przedmiot ? -zapytał na co Kate wolno potaknęła

-co nie znaczy ,że nie zdaje sobie spraw z oczywistych takich jak to że głos Morgenstern potrafi uśpić każdego a ja dzisiaj ledwo zwlekłam się z łóżka.

-Radzę się obudzić przed południem , dzisiaj mamy trening - Oznajmił wesoło James ,po czym dodał - przyjdziesz popatrzeć Evans ?

-przyjdę by się upewnić ,że Kate nie spadnie z miotły ale na pewno nie będę na ciebie patrzeć Potter - Kate wyprostowała się niezadowolona gdy jej przyjaciółka zaczęła żywo gestykulować w kierunku okularnika , który wciągnął ją w dość bzdurną dyskusję .

Kate przez chwilę przyglądała się przez chwilę przyjaciółce ,a potem nalała sobie kolejny kubek kawy i oparła głowę na dłoniach .

Syriusz obserwując to poprosił Remusa na migi by zamienił się z nim miejscami. Wyższy nie dał się długo namawiać , bo podobnie jak Kate nie miał siły , w jego przypadku było to jednak spowodowane zbliżającą się pełnią . Przysypiająca czarnowłosa nawet nie zauważyła , jak chłopcy wstali od stołu . Po chwili zamiast Remusa ,obok niej siedział Syriusz.

Kate zauważyła to dopiero po dłuższej chwili . Przypadkiem gdy ręka jej się osunęła ze stołu , Syriusz złapał jej łokieć dzięki czemu nie uderzyła głową w stół. Podziękowała mu cicho i ponownie chwyciła kubek z kawą. Wiedziała ,że jeśli wypije za dużo ręcę będą jej się strasznie trząść ,ale starała się nie zwracać na to uwagi . Chciała się jedynie obudzić przed Historią Magii i Wróżbiarstwem.

Kiedy skończyła kolejny kubek i już sięgała po dzbanek Syriusz siedzący obok złapał delikatnie jej nadgarstek chcąc ją od tego powstrzymać. Spojrzała na niego nadal zaspana , a on pośpiesznie przełknął to co akurat miał w ustach .Przez chwilę myślał nawet ,że Kate może chcieć go uderzyć ,jednak nie wykonała żadnego ruchu w tym kierunku .

-ręce ci się trzęsą jak pijesz dużo kawy - powiedział

-wiem ale zaraz chyba usnę ...- wymruczała znowu opierając głowę na dłoniach .Położył jej delikatnie dłoń na ramieniu .

-jak chcesz to śpij , usiądziemy gdzieś z tyłu to będziemy cię kryć z chłopakami . Odeśpisz sobie trochę , to może nie spadniesz z miotły.

Kate prychnęła pod nosem w końcu uśmiechając się lekko .

-Dzięki .

I tak jak powiedział na zajęciach usiedli z samego tyłu klasy . Kate siedziała zaraz przy ścianie by być jak najbardziej schowaną . Obok niej siedziała Lily i chodź nie była zadowolona z tego ,że według planu Kate ma spać na lekcjach wiedziała ,że przyjaciółka tego potrzebuje . Syriusz z Jamesem usiedli przed nimi , a Remus z Peterem w ławce po lewej od dziewczyn . Pierwszą lekcję Historię Magii mieli razem z krukonami , więc niedaleko Ryan siedział ze swim najlepszym przyjacielem Oliverem żywo o czymś dyskutując.

Przez chwilę Kate naprawdę próbowała się skupić na tym co mówi nauczyciel ,ale słowa ,tak ciche i monotonne , zlewały się w jedno w zaspanym umyśle Kate . W końcu przegrała walkę z sennością . Zasnęła , chowając głowę między ramionami.

James który nawet tego nie zauważył właśnie kończył składać papierowy samolocik , który planował zaczarować tak by wybuchł w trzeciej ławce gdzie siedziały dwie krukonki i identycznych włosach . Właśnie miał zacząć recytować zaklęcie , gdy coś mocno uderzyło w nogę jego krzesła . Spojrzał zdenerwowany na Syriusza , który w tym samym czasie przerzucał kawałek pergaminu w stronę Remusa . Wtedy znowu coś uderzyło w tą samą nogę od krzesła. Obrócił się do tyłu .

Kate kopała jego krzesło przez sen . Nie były to chaotyczne ruchy ,za to mocne jak na wykonywane przez sen . W bardzo równych odstępach czasowych . Jej dłonie niekontrolowanie zaciskały się raz na jakiś czas , rozluźniając zaraz po tym ,a przez całe ciało przechodziły niekontrolowane dreszcze . Nie musiał widzieć jej twarzy by wiedzieć ,że ma koszmar. Lily też to zauważyła wpatrywała się w przyjaciółkę ze zmartwieniem .

I wtedy po raz pierwszy usłyszeli jak mamrocze przez sen . Lily była pewna ,że wcześniej nigdy tego nie słyszała. Spojrzała na Jamesa chcąc być pewną ,że nie ma omamów ,ale on też to słyszał . Mamrotała zbyt cicho i zbyt niezrozumiale by zrozumieć jakiekolwiek słowo , ale na pewno coś mówiła .

Syriusz również się odwrócił . Zdziwiło go to ,że zarówno James który razem z nim miał pilnować by nauczyciel nie odkrył ,że Kate nie śpi , jak i Lily która przeważnie uważała na lekcjach wpatrują się w czarnowłosą jak w obrazek . Miał się odezwać gdy również usłyszał mamrotanie Kate . Do tej pory nie zdawał sobie sprawy z tego ,że jego króliczek mamrotał przez sen .

Cała trójka nieświadomie zaczęła się zbliżać do Kate , by lepiej słyszeć .

TRACHHHH!

Cała trójka wzdrygnęła się i odwróciła w stronę dźwięku . Remus , Peter i Ryan naśmiewali się w głos z Olivera który leżał właśnie na podłodze . A dokładniej to leżał na kawałkach drewna które wcześniej zapewne były jego krzesłem . W tym samym czasie Kate przebudziła się gwałtownie uderzając kolanem w ławkę . Nie Bardzo wiedziała z czego śmiała się cała klasa , była bardziej zajęta masowaniem urazu .

Nauczyciel oczywiście od razu wlepił szlaban Ryanowi i Peterowi , który co prawda nic nie przeskrobał ,jednak nauczyciel był pewien ,że też brał w tym udział bo nie mógł pohamować śmiechu . Gdy cała klasa już się uspokoiła a sam profesor wrócił do zajęć Lily chciała zapytać przyjaciółkę o to co jej się śniło - ta jednak już spała .

I o dziwo spała już spokojnie do końca lekcji . I przespała wszystkie po kolei aż do wróżbiarstwa . Chyba już nic jej się nie śniło . Przynajmniej tak twierdziła , gdy rozmawiały między lekcjami . Kate ogólnie była bardzo zdziwiona gdy usłyszała o tym ,że mamrotała przez sen . Nie pamiętała nawet ,że się przebudziła . Była pewna ,że przespała całą lekcję bez żadnej pobudki .

Stali pod salą od wróżbiarstwa gdy nagle ni z tego ni z owego podbiegła do nich puchonka . Kate przyglądała jej się gdy nieśmiało zaczepiała Remusa , prosząc go na chwilę na bok . Uwarzała ,że była śliczna . Miała kręcone miodowe włosy związane w wysokiego kucyka , z którego pouciekało kilka kosmyków . Śliczne brązowe oczy lśniły nieśmiało , a policzki miała całe zaróżowione . Zapewne biegła. Wymienili kilka zdań aż w końcu dziewczyna uśmiechnęła się nieśmiało , pomachała mu i odbiegła . Jeszcze przez chwilę Kate obserwowała jak oddala się , potykając o koniec szaty nim zniknęła za zakrętem .

-No no luniaczku ... w końcu szczęście się do ciebie uśmiechnęło co ?- James poruszył zabawnie brwiami , na co jego przyjaciel jedynie popchnął do w stronę ściany - no co śliczniutka jest ... co prawda nie tak jak Lily to chyba oczywiste ,ale jednak ...

-James !- Zdenerwowała się Lily

-Słucham cię uważnie Lily - natychmiast odwrócił się w jej stronę .

Kate przewróciła oczami , nadal trochę zmęczona i nie myśląca do końca jasno zapytała swojego przyjaciela

-o co chodziło ?

-o nic - powiedział na co tym razem Syriusz uniósł brew w niedowierzaniu - Naprawdę ! poprosiła mnie jedynie o pomoc w lekcjach i tyle

W zamglonym umyśle Kate , zapaliła się czerwona lampka . Czuła ,że Remus powiedział coś , na co powinna zareagować i że to bardzo ważne ,ale nie mogła sobie przypomnieć co to takiego .Próbowała się skupić tylko i wyłącznie na tym ,ale im mocniej próbowała , tym bardziej to wspomnienie się oddalało . Niepokój natomiast nasilał się ,z każdą chwilą coraz bardziej . Aż zakuło ją w piersi .

O czym zapomniałam ? - zapytała sama siebie drapiąc się po głowie . Nie miała jednak czasu długo się nad tym zastanawiać . Drzwi od sali otworzyły się , a stanęła w nich profesor Morgenstern zapraszając uczniów do środka .

Kate chyba po raz pierwszy weszła tam z tak mocno bijącym sercem ze zdenerwowania. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro