Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Przyjaciel Haluka

Pierwszego listopada całą rodziną wybraliśmy się na cmentarz do babci. Babcia Patrycja czyli mama mojego taty zmarła 3 lata temu na raka wątroby. Bardzo ją kochałam. Szkoda, że jej już nie ma. No, ale cóż tak to już jest na tym świecie. Złożyliśmy kwiaty na jej grobie, pomodliliśmy się i zadzwoniłam do cioci Ani z życzeniami, ponieważ obchodziła swoje 78 urodziny.
Potem wróciłam do domu i wpadłam na pomysł aby pójść do Kościoła. Nie było zbyt wielu ludzi, więc poszłam pośpiewać w scholi. A na koniec mszy występowałam w przedstawieniu dla dzieciaków z mojej szkoły. Kiedy wróciłam do domu do Haluka przyszedł jego najlepszy przyjaciel - Patryk. Przywitałam się i poszłam do siebie. Po chwili Haluk powiedział, że musi wyjść do sklepu i niedługo wróci. W tym samym czasie kiedy drzwi się za nim zamknęły przyszedł do mojego pokoju Patryk. Usiadł obok mnie na łóżku i chwycił moją rękę. Natychmiast ją cofnęłam, bo przypomniała mi się sytuacja sprzed kilku miesięcy.
Pewnie chcecie wiedzieć co się stało z Panem Królikowskim. A no dostał wyrok 3 lat Pozbawienia wolności i 130 godzin prac społecznych a po wyjściu z więzienia dostał 3 miesięczny zakaz wykonywania zawodu.
Ale wróćmy do sytuacji z Patrykiem. Popatrzylam mu prosto w oczy a on tak samo. W końcu powiedział:
- Hadżer, możemy porozmawiać?
- Tak, tylko mnie nie dotykaj, proszę
- Okey. Powiedz mi, ile się znamy?
- No Przyjaźnisz się z Halukiem od dziecka, więc pewnie już tak z 9 lat
- No właśnie. Kiedy zobaczyłem cię po raz pierwszy miałem zaledwie 7 lat, a ty 5. Już wtedy postanowiłem, że w przyszłości cię zdobędę. Że będziesz moja
- Ale Patryk... Ja... Ja nie mogę...
- Dlaczego? Obserwuję cię w szkole. Nie widziałem, żebyś gadała kiedykolwiek z jakimś chłopakiem
- Chłopaka nie poznaje się jedynie w szkole
- Chcesz mi powiedzieć, że jesteś już zajęta?
- Moje serce jest zajęte. Nie kocham cię, przykro mi
- Przecież widzę jak na mnie patrzysz! - Jak? Jesteś kumplem mojego brata. Nikim więcej!
- Ja tego tak nie zostawię. Nie odpuszczę. Za bardzo Cię kocham! Kto to jest?
- Jeśli byś mnie naprawdę kochał to pozwoliłbyś mi odejść i być szczęśliwą z kimś innym. Nie powiem ci kim on jest. Proszę, opuść mój pokój
- Ja tak tego nie zostawię! - Krzyknął i wybiegł z mieszkania

Ja usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać. Nie wiem sama dlaczego, ale Chwyciłam komórkę i napisałam:

Kuba<3
Przyjdź tu, proszę...

Chłopak zjawił się u mnie po trzydziestu sekundach.
Kiedy zobaczył mnie całą zapłakaną nawet nie pytał co się stało. Po prostu usiadł obok mnie i mocno przytulił.
W końcu, gdy się trochę uspokoiłam delikatnie podniósł moją brodę, tak abym na niego spojrzała. Patrzył się w moje ciemne tęczówki i zapytał:
- Hadżer, co się stało? Czy ktoś cię skrzywdził?
- On tu siedział, złapał mnie za rękę. Ja się wyrwałam, ale on mówił, że mnie kocha, że nie odpuści, że znajdzie tego kto skradł moje serce. Boje się...
- Ciii... O kim mówisz?
- Pa-Patryk, kolega mojego brata
- Nic ci nie grozi. Jestem przy tobie
- Dziękuję

Haluk wrócił kwadrans później.
Kiedy nas zobaczył przytulonych do siebie, tylko się uśmiechnął i poszedł do pokoju. Dzięki Bogu, że nie pytał o Patryka...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro