5
(pov suga)
-nie nie ważne może ci kiedyś o tym opowiem...-powiedziała po czym się uśmiechnęła
-ok do niczego nie zmuszam... bardzo chciałem cię przeprosić za to jak cię wyzywałem w parku jest mi cholernie smutno ja cię wyzywałem a ty mi dupę ratujesz...wtedy bardzo pokłóciłem się z chłopakami z zespołu a oni są dla mnie wszystkim są ja rodzina której nie mam po prostu mi ją zastępują...- skończyłem swoją wypowiedź a dziewczyna lekko się zdziwiła
Sam nawet nie wiem dlaczego przed nią się tak otworzyłem nigdy nikomu nie mówiłem o swoich uczuciach ale przy niej wszystko obracało się o 180 stopni po prostu czułem że mogę jej zaufać...
-dobra zapomnijmy o tamtej sprawie wybaczam ci ale jeżeli mogę zapytać to nie masz rodziców?-zapytała a mnie to zdziwiło
-nie chcę o tym mówić-warknąłem
-przepraszam nie chciałam- powiedziała
-nie to ja przepraszam nie chciałem- odpowiedziałem
-ok...zgoda ?- zapytała
-zgoda-odpowiedziałem po czym dziewczyna się we mnie wtuliła nie spodziewałem się tego ale oddałem uścisk
-może się lepiej poznamy-zapytała nieśmiało dziewczyna
-spoko ty możesz pierwsza-powiedziałem
-więc tak nazywam się Soo lecz to już pewnie wiesz...mam 19 lat jestem polko-koreanką do 7 roku życia mieszkałam w Korei lecz potem musiałam wyprowadzić się do polski wróciłam tutaj rok temu...tym oto sposobem umiem mówić biegle po polsku i po koreańsku...a ty co o sobie powiesz - zapytała
-więc tak należę do znanego zespołu BTS nazywam się Min Yoongi lub po prostu suga mam 24 lata nie umiem mówić po angielsku...mam 6 wspaniałych przyjaciół są to osoby z zespołu i to chyba tyle a nie jeszcze jedno bardzo chciał bym cię lepiej poznać lecz mam bardzo trudny charakter potrafię każdego zranić dlatego cię wyzywałem bo jak ktoś mnie wkurzy to nad tym nie panuję i w ogóle nie czuję się winny lecz z tobą było inaczej coś kazało mi ciebie przeprosić... więc jak cię urażę to nie bierz tego na poważnie ok ? -skończyłem a ona się uśmiechnęła
-ok panie Min- zaśmiała się
Rozmawialiśmy przez dłuższy czas bardzo się polubiliśmy a nagle zadzwonił mój telefon dzwonił Jae kolega z "gangu" po chwili zastanawiania czy odebrać Soo mnie pogoniła
-odbierz,odbierz ja poczekam-powiedziała i się uśmiechnęła
-dobrze zaraz wracam..-powiedziałem wychodząc z pomieszczenia
(pisane kursywą to rozmowa telefoniczna)
-siema stary co chcesz ?- powiedziałem
-siema idziemy na imprezę ? podobno niezłe dupy są- zapytał
-nie ja dziś odpadam muszę spadać pa- odpowiedziałem i nie słyszałem czy coś odpowiedział bo się rozłączyłem
(pov Soo)
Czekając na sugę postanowiłam się czegoś dowiedzieć na temat jego zespołu tak się zaczytałam że nawet nie zauważyłam kiedy wrócił
-co tak czytasz słonko ? -zapytał a ja się przestraszyłam
-kurwa nie strasz...ej wy naprawdę jesteście znani- przyznałam a chłopak się zaśmiał
-racja-odpowiedział-może jakiś film ?- zaproponował
-z chęcią ja idę po przekąski a ty coś wybierz-powiedziałam i poszłam do kuchni
-dobra...-tylko tyle usłyszałam
-co tam wybrałeś ? mam popcorn -zapytałam
-zobaczysz-tylko tyle odpowiedział bo film się zaczął
Przez cały film albo zamykałam oczy albo wtulałam się w Yoongiego co chyba jemu nie przeszkadzało bo gdy go przytulałam to się szeroko uśmiechał. Przy nim czułam się bezpieczna może to i dziwne ale przy nim czułam się tak jak przy tamtym chłopaku z dawnych lat...
-Yoongi ty cholerny głupku dlaczego wybrałeś horror ja się ich bardzo boje !-krzyknęłam gdy film się skończył
-spokojnie maleńka nie powiedziałaś jaki mam wybrać a przy mnie możesz być spokojna nic ci nie grozi- powiedział po czym mnie przytulił
Później oglądaliśmy różne filmy (już nie horrory xd) przytuleni do siebie co naszej dwójce w ogóle nie przeszkadzało gdy zrobiłam się senna pozwoliłam powiekom spokojnie opaść i od tamtego momentu nic nie pamiętam....
_______________________________________________________________________________
Hejka :) jak spędzacie weekend ? ja nawet dobrze ;) jak dla mnie kolejny sukces ponieważ jest tu ponad 600 słów WOW !
Do następnego... C.D.N ;)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro