20
(Soo)
Po dotarciu do domu Ji skierowałyśmy sie do kuchni w ktorej nie było az tak dużo osób.
-no to wszystkiego najlepszego laska- krzyknęła Ji zwracając na siebie uwage- to dla ciebie
Wyjęłam starannie dość sporych rozmiarów ramke ze zdjęciami, ktorej dośc uważnie się przyjrzalam. Były tam zdjęcia z dzwieciństwa jak i te późniejsze.
-Jezu dziekuje, śliczne-powiedziałam zszokowana bo byl to naprawde cudowny prezęt
-to jeszcze nie koniec-powiedziała-zajrzyj do środka
Zrobiłam co kazała a moim oczą ukazało sie malutkie pudełeczko w którym po otworzeniu znalazł sie delikatna bransoletka z zawieszkami takimi jak serduszko, koniczynka, piorun i słoneczko. Bez zbędnych słów mocno przutuliłam do siebie Ji dziękując jej za wspaniały prezęt.
-nie dziękuj tylko sie baw dobrze- powiedziala
***
Impreza trwa juz od około 2 godzin, z chlopakami z BTS nie rozaawiałam poza złozeniem życzen, oczywiscie bez sugi, z nim sie nie widziałam, nawet nie wiem czy tu jest.
Własnie kierowałam sie do łazienki bo jakis debil oblał mnie sokiem. Po wejściu do pomieszczenia uslyszałam głośnie jęki normalnie nie zwróciłam gdyby nie jedno dośc duzo znaczące zdanie.
-byłaś cudowna skarbie- po tym drzwi kabiny się otworzyły a w nich pojawiła sie dokonala znana mi osoba.
Suga po zobaczeniu moich zapłakanych oczu ozrazu zmienił wyraz twarzy na zszokowany, następnie wybiegłam z lazienki kierujac sie do wyjscia
-Soo zaczekaj-uslyszalam krzyk za sobą
-a spierdalaj-rowniez krzyknęłam
_____________________
Hejka :)
Sorki za dosc dużą nieobacność ale ostatnio miałam troche na głowie.
Do następnego;)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro