14
(Suga)
Od naszej kłótni minął tydzień codziennie próbowałem ja przeprosić ale wszystko na marne bo miała mne w dupie. Sam sobie nie potrafię wybaczyć słów które do nie skierowałem. Wlaśnie wyszedłem z dormu bo chłopaki ciągle truja mi dupę co mi jest, nie potrafią zrozumieć że nadzwyczajniej w swiecie nie chce o tym mówić.
Zmierzałem ulice aby skierować sie w strone klubu, potrzebowałem sie odstresować. Jedune co mi teraz pomoże to seks, alkohol i dobfa zabawa.
Po wejściu od razu zmierzałem w kierunku baru, lecz coś, albo ktoś, zwrócił moją uwagę. A mianowicie była to Soo ubrana w śliczną bordowa sukienkę, która swoją drogą bardzo podkreślała jej talię.
Soo tańczyła z jakimś typkiem zaraz, zaraz to był Nick, kawał chuja. Ona nie może się z nim zadawać to nie towarzystwo dla niej. Nick jest "posłańcem" (tak chyba go można nazwać) innego gangu. To dobrze nie może się skończyć.
Nim się zoriętowałem Nick leżał na podłodze a ja siedziałem na nim i okładałem go pięściami. Kontem oka zauważyłem przerażoną Soo dlatego przestałem i do niej podbiegłem próbując ją przytulić lecz mnie odepchnęła i wybiegła na dwór...
(Soo)
Dlaczego ten debil musi wszystko zepsuć? Dopuki nie przyszedł bawiłam się świetnie no może tylko na wierzchu bo w śrotku czułam wielką tęsknotę...
Tańczyłam z no właśnie jak on miał na imię? Jakos na N, Nock, Nack, Nick tak Nick więc od nowa... Tańczyłam z Nick'iem domuki nie został odemnie brutalnie odciągnięty przez sugę. Co prawda lekko uśmiechnęłam się na jego widok lecz szybko oprzytomniałam i stałam przerażona poniewaz Nick leżał ledwo przytomny a Yoongi nie miał zamiaru szybko przestać. Chwilkę później podszedł do mnie z zamiarem przytulenia lecz ja odmówilllam i wybiegllllam na dwór. I tym oto sposobem znalazłam sie zapłakana na chodniku.
Po około 5 minutach poczułam że ktoś się do mnie dosiadł był to chłopak może starszy odemnie o 15 lat lub więcej i zaczął się do mnie przystawiać lecz się odsuwałam
-hej piękna-zaczął rozmowę
-spierdalaj-odpowiedziałam jak zawsze miło
-skarbie nie zapędzaj się tak-powiedział z obleśnym uśmieszkiem
-puść mnie-powiedziałam
-nie tak szybko kochanie-powiedział a ja poczułam mroczki przed oczami a później tylko ciemność...
_______________________________________
Hej hej hej dawno mnie tu nie było lecz już przychodze do was z nowym rozdziałem :) jak myślicie co się stanie z Soo?
C.D.N
Do następnego:)
(Słodziaki)❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro