13
(pov Soo)
*tydzień później*
Od kłótni z sugą nie utrzymujemy kontaktu ze sobą stwierdziliśmy że tak będzie lepiej...zaraz, zaraz co ja pierdole ? to sobie sama wymyśliłam bo nadal nie mogę uwierzyć co Yoongi wtedy do mnie powiedział... kilka razy dziennie dzwonił, pisał sms i nagrywał się na pocztę a zdarzało się nawet że przychodził pod szkołę ale krótko mówiąc miałam go w dupie...
Dziś poniedziałek...znowu zaczyna się ten sam koszmar... wstałam o 6.05 bo na 7.15 mam lekcje. Szybko rano się ogarnęłam i wyszłam do szkoły z racji takiej że miałam nie daleko szłam piechotą.
wygląd:
Na lekcję dotarłam spóźniona ale jak dla mnie to już norma weszłam do klasy z zamiarem skierowania się do swojej ostatniej ławki ale to wstrętne babsko od matmy mi to umożliwiło...
-Soo dlaczego się znowu spóźniłaś ? -zapytała
- a co to kurwa przesłuchanie ? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie
-może trochę grzeczniej co ? -powiedział
-może... zastanówmy się...? na grzecznie to trzeba sobie zasłużyć-powiedziałam i usidłam sobie w ławce
Może i nie wspominałam ale nie jestem grzeczną dziewczynką jak ktoś mnie wkurwi to nie jest z nim za dobrze bo umiem dowalić słowami ale i przypierdolić rękami...(ale rymuje xd) Lekcje mi mijały dość szybko gdyby tylko nie pierdolenie tych wszystkich nauczycielek...
__________________________________________________
Hejka :) Nie mam weny ale spokojnie nie zawieszam książki :)
Do następnego ;) C.D.N
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro