"Definitywny koniec" od Spiesel21 to fantasy opowiadające o wydarzeniach poprzedzających zagładę ludzkości z masą śniegu w tle (hasło: A gdy śnieg stopnieje...). Mimo że brzmi dość typowo, nas naprawdę zaskoczyło, zajrzyjcie koniecznie!

Opis

Zamrożony świat, roztopy i decyzja, która może zniszczyć ludzkość lub ją uratować. Co powinni wybrać?

Fragment

Mieszkańcy jak na zawołanie skierowali wzrok na zegar znajdujący się wysoko nad sceną, z której przemawiano. Tylko para Collinsów wolała patrzeć na siebie, zamiast śledzić wskazówki biegnące dla większości szybciej niż zwykle. Ktoś zasłabł. Dzieci wyciągały rączki, wskazując na przeklęty czasomierz i pytając rodziców, dlaczego za parę minut coś ma się kończyć. Ludzie ukradkiem ocierali łzy.

Oceny jurorów

Główny wątek, nie ukrywając, był tajemniczy i działał na ciekawość i wyobraźnię czytelnika. Aż chciało się czytać więcej, aby dowiedzieć się co było dalej. Fabuła intrygowała, myślę, że w w pewnych miejscach trochę traciła na dynamiczności, ale całokształt przedstawia się całkiem nieźle. 

Podobała mi się zabawa znaczeniem słowa "apokalipsa" oraz że w rzeczywistości rozgrywała się  jedynie w głowach mieszkańców. To odwrócenie sytuacji, że wydarzenie oznaczające koniec wszystkiego w domniemaniu ludzi tak naprawdę mogło być po prostu nowym początkiem, w innej rzeczywistości. I to pojawienie się jaskółki na samym końcu, niosącej wiosnę dla mnie było mocnym kontrastem - koniec i początek.