LXXXIX
Łaknie opłatka, ciąg dalszy.
Babcia: *bierze głęboki wdech, aby wygłosić płomienną mowę*
Ja: *unoszę dłoń* nie kłopocz się. Ja tu przyszłam tylko po to *odłamuję kawałek opłatka i go zżeram*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro
Łaknie opłatka, ciąg dalszy.
Babcia: *bierze głęboki wdech, aby wygłosić płomienną mowę*
Ja: *unoszę dłoń* nie kłopocz się. Ja tu przyszłam tylko po to *odłamuję kawałek opłatka i go zżeram*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro