Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1

Dzeń jak dzeń wstałam ubrałam się w swoje ubranie do pracy i wyszłam z domu.Mialam ubraną swoją (color)  kurtkę i (color) buty

Szłam ulicą tokyo zapomniałam związać włosy i wpadały na mnie przez głupi zimny wiatr "dlaczego zimno jest fajne ale znimne" mówiłam w głowie wkońcu doszłam do CCG jakoś mnie tak nie kręci zabijanie ghoul ale lubię poznawać ich naturę "chciałam bym choć na jeden dzeń zobaczyć jak to by było być ghoul'em" mamrotałam sobie, poszłam do swojego biura oczywiście było na samej górze podczas drogi spotkałam mojego szefa który mi powiedział że o 12:30 mam do niego pszyjść, zdziwiłam się ze tak wcześnie zawsze nie miał czasu i każde spotkanie miał po dniu pracy jak było ważne to dopiero dobierał godziny w czasie swoje pracy trochę to skomplikowane myśli mi mówiły że może dostanę nowego partnera ostatni jak zobaczył Ghula to uciekł z płaczem oby nie był taki jak poprzedni może to dziewczyna tak się zamyśliłam że się nie zorientowałam i byłam na końcu korytarza którym szłam a biuro me było na środku, weszłam i na biurku zobaczyłam masę papierów do wypełnienia po prostu super więcej pracy otworzyłam okno i poczułam ten piękny zapach wiatru podeszłam do stolika o zaczęłam wypełniać tak się wciągam że nie zobaczyłam że jest już 12:25 a biuro szefa było na samej górze, biegłam ile śił w nogach zdarzyłam na ostatnią chwilę zapukałam usłyszałam głos "proszę"
Weszłam i zobaczyłam jakiegoś chłopaka na krześle a koło niego dziewczynę weszłam, zarządca mi powiedział że to moji nowi partnerzy mam ich zaprowadzdz to swojego biura, po wyjściu przedstawiłam się im nazywam się Y/N  Y/S chłopak się pierwszy przedstawił nazywał się Yuki a dziewczyna Maki powiedzeli że są rodzeństwem uśmiechnęłam się do nich i zaprowadziłam do biura zapewne miałam im o powiedzedz o pracy co będą robić czym się zajmować mają i różne inne spytałam się czy wiedzą o co chodzi oni tylko stanowczo pokiwali głową i szli za mną w duł Maki powiedziała że mam się do nich zwracać na ty i spytała też dlaczego schodzimy schodami a nie windą Yuki próbował ją uspokoić a ja odpowiedźalam "idzemy windą bo jest taki jeden typ co ostatnio zepsuł windę naprawiając ją przynajmniej moze schudniemy" na końcu się zaśmiałam doprowadziłam ich do swojego biura dałam im papiery i zaprosiłam na kawę bo wkoncu kto nie lubi kawy, omówiliśmy kiedy treningi i takie tak wyszli pomachałam im na pożegnanie odmachali i poszli. Uff kamień z serca myślałem już że mnie zwolnią mają w sumie powody ciekawe czy wiedzą że to ja im zepsułam windę zaśmiałam się i dokanczalam wypełnianie skończyłam posegregowalam i wtedy zorientowałam się ze jest już 21:50 jak to przeleciało szybko mamrotałam, wyszłam i zakluczylam pokuj ubrałam kurtkę i buty.

Szlam ulicą było dość ciemno a dom miałam daleko więdz spacerek się odbędzie zobaczyłam krew i szybko się zorientowałam o co chodzi podeszłam bliżej zobaczyłam ghula jak jadł człowieka jakoś mnie nie ruszyło niech se je jak zje to go zabije tylko ze miałam tylko nóż do obierania jabłek nagle mnie zauważył nie wykrył u mnie strachu wiedz podeszedl bliżej spytał się mnie czy jestem ghulem a ja się tylko gapilam na jego szarą maskę na której były czarne jakieś napisy wpatrywałam się w nie a on poczuł że jestem człowiekiem nagle prawie wbił we mnie sowje kugune szybko odeszłam byłam dosyć zwinna chciałam uniknąć ofiar wiedz uciekałam żeby mnie gonił i to zrobił ghoul jest jak otwarta książka myślą że się go boje w sumie zawsze mam małego stracha wyglądał na range S zagonilam go w miejsce bez wyjścia i zaczęła się bitwa nagle pojawił się za mną ktoś jeszcze lecz łyżką nie da się zabić ghoul czeba by było srubować raz, wbił on we mnie swoje zęby lecz dlogo to nie trwało bo ten 1 zaczol się kucic że to jego kolacja i mam się odczepić zaczęła się kutnia 2 Ghuli jak przyjdę do domu to muszę se to zapisać wbiłam nóż jednego w jelito a łyżką załatwiłam drugiego (wsadzialm w oko) następnie zbadałam ciała jak to zwykle robiłam nagle poczułam że rusza się coś za mną był to jakiś chłopak miał granatowe wolsy i maskę zasłaniającą tylko buzię wystraszona ja ze to chyba mój koniec odezwał się, "nieźle się bijesz jesteś z CCG obserwowałem cię" w sumie czułam się obserwowana ale nie przjmowalam się tym zawsze ludzie się na mnie gapili, odpowiedźalam mu "żebyś wiedział że jestem z CCG"
-jak zwykle jakiś bahor
-ejejej mam 16 lat
-i już do pracy Chodzisz, jakoś się nie bojisz ghuli.
-czemu mam się niby ich bać może i jedzą ludzi w sumie się ich boję ale jakoś tak nie wiem
Ghul podeszedl do mnie a ja się na niego gapilam nagle ktoś mnie walnol w szyję zemdlałam, po obudzeniu znalazłam się w jakimś pokoju slyszlam rozmowy
-dlaczego to ja musze
-bo Ty miałeś taki plan
-a nie możesz ty
-najpierw plan wymyślasz wynajmujesz ghuli wszystko idze dobrze dopadliśmy ją wogule po co ją chciałeś na nic nam się nie przyda
Miałam w głowie tylko że zostałam obiadkiem dla ghuli super

Przepraszam za błędy ortograficzne nie wiem czy się mam jarać czy mieć creng z tego co zrobiłam XD w sumie to moja pierewsza historia jak coś zapraszam do zodiaków z aot
Myślę że się podobało

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro