Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

002 aka jakiś one-shot

_____________________________________

Nyaa~ mam nadzieję że się spodoba i przepraszam za wszystkie błędy więc ładnie proszę o napisanie o nich i mam nadzieję że się będzie podobać~
______________________________________

Blondwłosy anioł w za dużym czarnymi swetrze szedł, powoli ciemną ulicą. W jego włosach były kwiaty czerwonej róży a w ręce trzymał parę czarnych trampków, po jego policzkach spływały łzy ale, ignorował to bo nie chciał dać satysfakcji osobie przez, którą płakał, nie chciał też się załamać jeszcze, bardziej, miał szesnaście lat i musiał sobie radzić całkowicie sam po tym jak, jego siostra zaczęła go wyzywać, poniżać i ignorować, chłopak się przyzwyczaił bo w końcu mogło być gorzej, jego siostry zawczyj i tak nie było, w domu. Swojej matki nie miał okazji poznać, ojca też, jego i jego siostrę wychowywała ich babcia która, mieszka na wsi która, była odalona godzinę drogi od niego i właśnie tam zmierzał. Chłopak zaczął cicho nucić i spojrzał swoimi zielonymi oczami w niebo i rękawem bluzy otarł łzy.

Po dość długiej drodze w końcu dotarł do celu, jego stopy niemiłosiernie bolały, miał nadzieję że mimo późnej godziny kobieta nie spała, zapukał do drzwi a ku jego zdziwieniu drzwi otworzyła mu tak dobrze przez niego znana kobieta była, mocno zdziwiona widokiem swojego wnuczka i od razu zapytała co tu robi i czy nie chcę herbaty, chłopak z chęcią przyją propzycje herbaty i kiedy, ją dostał opowiedział wszystko kobiecie a ta w ciszy go słuchała. Powiedział jej o tym co się działo tego wieczoru, a kobieta ciepło się uśmiechnęła i powiedziała że może zostać u niej. Od razu się zgodził, cieszył się bo, miał nadzieję na lepsze życie... bez jego potworów

Chłopak siedział nad rzeką i pusto wpatrywał się w wodę, ostatnio czuł jakby, czegoś mu brakowało i czuł się coraz gorzej.. czuł że powoli z jakiegoś, powodu umiera i wiedział że tego, nie powstrzyma.. mógł tylko, to skończyć szybciej ale, nie umiał.. nir umiał uciec od tego co go zabijało mimo, nowego życia nie umiał uciec od swoich potworów.. potworów które, tylko czekały na jego koniec i to przyspieszały

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro