Stan agonalny
Louis 15 lat, Caleb 14, Leslie 14.
*pukanie do drzwi pokoju dzieciaków*
Louis: *szepcze* Leslie, to Caleb, a ja nie chcę z nim gadać. Weź go spław.
Leslie: I co mam mu powiedzieć?
Louis: Że jestem chory i nie mam siły rozmawiać.
Leslie: A co ja z tego będę mieć?
Louis: *wzdycha* Pięć dolców?
Leslie: Dziesięć *wyciąga rękę*
Louis: *daje kasę ze swoich oszczędności* No, ruchy!
*Louis chowa się za drzwiami, Leslie otwiera jej*
Caleb: Cześć. Jest Louis?
Leslie: Nie ma.
Caleb: A kiedy wróci?
Leslie: A nie wiadomo, na razie jest w stanie agonalnym. *zatrzaskuje drzwi*
Caleb: *biegnie do Karai i Leo* Co się stało Louis'owi?
Leo: A co miało się stać?
Caleb: Leslie powiedziała, że jest w stanie agonalnym!
Karai: Że jak?!
*cała trójka biegnie do pokoju, zastają Louisa i Leslie w śmiechu*
Karai: Louis, ty kłamco!!!
Leo: Zaczekaj, Karai. Skoro Louis jest tak chory, to chyba nie ma co ciągnąć go na trening, prawda?
Louis: *siedzi zamurowany* ........
*rodzice i Caleb wychodzą, cicho chichocząc*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro