Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ciążowe rozterki (cz.2)

*następnego dnia*

April: No i jak się czujesz?

Karai: Bosko. Najlepsze to te momenty, gdy czujesz jak kopie albo w ogóle się porusza.

April: Ah, wspomnienia.

*przychodzi Angel z Sharmem*

Angel: Część mamo. Cześć ciociu.

April: Co tam?

Sharm: Przyszliśmy, bo usłyszeliśmy, że rozmawiacie o ciąży cioci.

Angel: A jak w ogóle się czujesz?

Karai: Dobrze. Nawet bardzo.

Angel: A jakie to uczucie, gdy cię kopie?

Karai: No na początku jest dziwne, ale z czasem się przyzwyczajasz. Lubisz, gdy pokazuje, że jest tam w środku. No i to też korzyści dla siebie. Bo niby brzuch ci się powiększa, ale zazwyczaj wtedy partnerzy patrzą na ciebie... no... Są wtedy bardziej nami podnieceni. Masz więcej ciała to rozumiesz.

Angel: *śmieje się* Rozumiem. Ah, bycie w ciąży musi być super.

Karai: Jest.

April: Nie, no bez przesady. Już nie mów o tym w takich superlatywach. Ciąża to strasznie ciężki okres, a potem też nie lepiej. Masz huśtawkę nastrojów, nudności, bóle głowy, potem jest rzyganie, ból krzyża, nogi puchną bo to w końcu ciężar. A poród to zupełny horror. Tylko czekasz w bólach aż dzieciak się namyśli, czy wyjść. I później pieluchy, pranie 24 h, wstawanie w nocy! No ja i Donnie mieliśmy dość po miesiącu.

Sharm: *patrzy na Angel* To może my już pójdziemy.

*odchodzą*

Karai: Co ty mnie tak straszysz? Przecież ja już to przechodziłam. Dla mnie to żadna nowość.

April: Dla ciebie może i nie, ale dla nich tak.

Karai: A co oni mogą mieć wspólnego z moją ciąża.

April: Nie chodzi o to. Ja po prostu nie chcę zbyt wcześnie zostać babcią.

Cz. 3 na następnej stronie ---->

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro