Rozdział 74.5 - Bogowie z Niebios
Na specjalne życzenie njuuna pojawia się tutaj spis bogów ze świata Śmierci Niebios! Niżej zostały przedstawione ogólne informacje o znanych dotąd bogach oraz ewentualnie o ich kapłanach. Mam nadzieję, że na coś przyda się ta część, ponieważ słyszałem, że nie możecie ich wszystkich spamiętać.
Oczywiście znów tytuł i numer rozdziału podane są jedynie po to, żeby nowi czytelnicy nie psuli sobie zabawy poznawania ich w oryginalnej fabule. Podobny zabieg miał miejsce w rozdziale 61.5, zatytułowanym wtedy "Początek z Istnieniem".
Bóstwo kluczowe
Świat - pierwszy z bogów i ten, który tworzy nowe bóstwa. To on rozporządza elementami, daje bogom boskie bronie i tworzy zasady określające rzeczywistość. Początkowo nie miał własnego ciała, ponieważ gdyby takowe posiadał, z pewnością znalazłby się sposób, aby go zabić. Zmieniło się to jednak wtedy, kiedy powstało Nigdzie. Czując rosnący niepokój, postanowił je poznać oraz ocenić, czy naprawdę stanowi realne zagrożenie. Niestety, nie miał pojęcia, gdzie znaleźć to, czego nie ma, toteż istnieje szansa, że nadal go szuka. Jedyna znana dotąd postać Świata to nastoletnia dziewczyna z rozdziału 74, ale może on swobodnie zmieniać swój wygląd. Z niewiadomych przyczyn współpracuje jedynie z Lucusem. Nic nie wiadomo o kapłanach Świata.
Pierwsza Piątka
(Pięciu pierwszych bogów stworzonych przez Świat, których nie da się zabić i stanowią niezachwiany fundament wszechświata)
Istnienie/Nigdzie - Dawniej Pierwsze Dziecko Świata, zwane Istnieniem, bóstwo wszystkiego, co istnieje. Ten, który tworzy z niczego. Zepchnięty na krawędź niemalże całkowitej zagłady przez Nathairę stał się tym, czego nie ma, jednak poprzez naturę swojego elementu nie mógł całkiem zniknąć. Zamiast tego zmienił się w absurd, jakiego nie mogli pojąć bogowie. Nadali mu oni wtedy nową nazwę, która bardziej odzwierciedlała jego tymczasową postać - Nigdzie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że może wrócić do życia. Nie ma żadnych znanych kapłanów Istnienia, jednak na miano kapłanów Nigdzie aspiruje obecnie Ronat Hagan i Eilis.
Matuti - Drugie Dziecko Świata, bóstwo przestrzeni. Jako jedyne stanowi pełną jedność ze swoim elementem, przez co nie ma konkretnego ciała, a jedynie Przestrzeń, która go określa. Przybiera postać starego lasu, w którym zakwitło drzewo, jakie zrodziło magię. Żeby ułatwić sobie komunikację z ludźmi oraz innymi bogami stworzył Lucusa - opiekuna i własną świadomość - jednak Lucus nie jest bogiem. Zabicie Lucusa nie zabije Matuti. Był głównym architektem Furantur, stworzył miejsce, gdzie ludzie mogą żyć bez większej ingerencji bogów. Za dopuszczenie do kradzieży magii został wygnany z Niebios. Obecnie zajmuje szczelinę między światami, którą dla siebie przygotował. Przez długi czas pożerał mieszkańców Aurum, chcąc odzyskać Srebrne Drzewo i tym samym odpokutować własne winy. Nic nie wiadomo o kapłanach Przestrzeni.
Nathaira - Trzecie Dziecko Świata, bogini śmierci. Razem z Istnieniem stworzyła ludzi. Jej element pozwala zabrać czyjąś śmierć, czyniąc go tym samym nieśmiertelnym. Kolekcjonuje ludzkie dusze, które trafiają do niej po śmierci. Zapewnia także wieczne życie wszystkim bogom niebędącym Pierwszą Piątką, tym samym sprawiając, że Świat nie musi wiecznie zastępować martwych bogów nowymi. Chcąc sprawdzić, czy Pierwsza Piątka naprawdę nie może umrzeć, zepchnęła Istnienie na skraj destrukcji i zablokowała mu możliwość odrodzenia, tym samym potwierdzając swoją tezę. Obecnie robi wszystko, by przywrócić je do życia. Jedyną znaną kapłanką Nathairy była Sjiha, nieśmiertelna i wiecznie młoda ludzka kobieta, której błogosławieństwo, po zamknięciu Bramy Wróconych, zaczęło czerpać moc z jej sił witalnych, tym samym doprowadzając ją do odzyskania prawdziwego wieku i ostatecznie do śmierci.
Tara - Czwarte Dziecko Świata, bogini ciemności. Po kradzieży magii została wybrana na tę, która pozbędzie się niewdzięcznych ludzi. Przez trzydzieści lat skutecznie wyniszczała cywilizacje. W późniejszym czasie ten okres nazwano Trzydziestoletnią Ciemnością. Przetrwali tylko nieliczni mieszkańcy Gementes oraz magowie w północnej twierdzy. Osłabiona do granic możliwości i pokonana przez Helium skryła się daleko na zachodzie, gdzie z dala od wszelakiej cywilizacji przeprowadzała badania nad naturą magii oraz nad Nigdzie. Ostatecznie została zabita przez ludzi. Przed śmiercią podzieliła swój element na trzy części, tworząc Czarną Magię, Matkę Czarnej Magii i połączenie ze Strumieniem Życia, z którego obecnie czerpią moc wszystkie wiedźmy, zwane niekiedy kapłankami Ciemności.
Helium - Piąte Dziecko Świata, bogini światła. Ta, która walczyła z Tarą i ocaliła ludzkość przed wyginięciem. Jako karę za przejaw indywidualnego działania otrzymała zakaz powrotu do Niebios. Dla Niższego Królestwa stała się żywym bogiem, wokół którego narosło wiele legend. Uważana za najpiękniejszą kobietę Ornory, całe dnie spędza na tronie jako obiekt kultu. Zatraciła się we wspomnieniach i rozpamiętywaniu przeszłości, przez co odwiedzający Świątynię Słońca mają ją za pomnik. Nie mówi zbyt wiele, jednak czuje się odpowiedzialna za zachowanie porządku w mieście. Woli pozwalać ludziom decydować samym za siebie, jednak w głębi serca ma nadzieję, iż pewnego dnia znów będzie im potrzebna. Nigdy nie dała nikomu błogosławieństwa. Nie znamy żadnego jej kapłana z imienia, jednak jest jakiś gruby typ, którego autor uparcie nazywa Wysokim Kapłanem, nie chcąc wymyślić nic bardziej twórczego.
Pierwsza Dekada
(Dziesięć bogów stworzonych po Pierwszej Piątce, niezależnych od elementów innych bogów)
Vanora - Dawniej Cesarzowa Wód lub Imperator Wód. Ta, która panowała nad wszystkimi wodami lądowymi i wodami nieba, twórca mórz, rzek i oceanów w Furantur, bliska przyjaciółka Tary. Kiedy Tara została zmuszona do unicestwienia ludzkości, Vanora zdecydowała się jej pomóc. Oddała połowę swojego elementu Matuti, mając nadzieję na równą wymianę. W zamian zyskała zdolność podróżowania między zbiornikami wodnymi, z której pomocą przekroczyła Bramę Wróconych, jednak Świat nie pozwolił jej na pomoc Tarze. Zabrał część jej boskiego elementu, tym samym degradując ją do poziomu Baronowej Pelagialu. Nie mogąc wrócić na Niebiosa, Vanora zamieszkała na zachodzie, w pobliżu swojej dawnej przyjaciółki Tary. Cechując się ponadprzeciętną charyzmą zjednała wokół siebie ludzi, którzy wybudowali jej świątynię, jednak z jakiegoś powodu postanowiła wszystkich zabić. Od Trzydziestoletniej Ciemności nie wybrała nikogo na swojego kapłana, aż do rozdziału 74, w którym został nim Yria.
Nova - Bóstwo ognia. Niewiele o nim wiadomo, jednak jego charakter jest dość wybuchowy. Woli trzymać się z dala od spraw Niebios, nie egzekwuje też ich poleceń, jednak nigdy nie robi nic, co mogłoby mu zaszkodzić. Dba przede wszystkim o swoje własne dobro. Mało osób go lubi. Jedynym znanym kapłanem Novy jest Archibald Baviviel, szósty syn rodziny Baviviel, który nie dostał się nigdy do akademii magii na północy Aurum.
Malleus - Bogini brutalnej i niepowstrzymanej siły. Cicha i spokojna, nie lubi używać swojego elementu, ponieważ wywołuje zbyt wiele zamieszania. Z reguły jest uporządkowaną osobą, ale nie panuje nad sobą, kiedy ktoś ją zdenerwuje. Na Wysokim Niebie darzy wszystkich, z wyjątkiem Novy, należytym szacunkiem. Często zdarza im się toczyć spory. Znaną kapłanką Malleus jest Chloe.
Ruya - Bogini sennego świata marzeń. Ta, która zsyła na ludzi sny i ta, która jest w stanie odczytywać z nich największe lęki oraz największe pragnienia. Jej element pozwala na kolekcjonowanie snów oraz na przekazywanie ich dalej innym ludziom, stąd zdarza się, że jej kapłani często są nazywani "fałszywymi prorokami", gdyż praktycznie nigdy nie śnią o sobie. Pierwszą znaną nam kapłanką Ruyi była Arabela, choć nigdy nie miała okazji się w tym przekonaniu utwierdzić. Kolejnym kapłanem Ruyi okazał się Ronat Hagan, jednak odkąd przejął element Ciemności, jego następcą został Rayu Amargein i jest nim do dziś.
Ameda - Bogini mądrości oraz opiekunka Strumienia Życia. Nie jest w stanie wpłynąć na to, co dzieje się w Niższym Królestwie, jednak w każdej sprawie Wysokiego Nieba jej zdanie jest decydujące. Chociaż jest młodsza od Pierwszej Piątki, wszyscy traktują ją jak matkę. Znaną kapłanką Amedy jest Elain, narzeczona Rena.
Inni - Bóg wojny okrutnej i wyniszczającej. Być może dlatego jego umysł również wydaje się już przeżarty i wyniszczony. Z całego serca pragnie umrzeć i zostać zastąpiony przez kogoś innego, jednak Nathaira skutecznie mu to uniemożliwia. Zamiast tego w ciszy wykonuje swoje obowiązki, licząc na to, że pewnego dnia bogini śmierci uwolni go od wiecznej służby. Przez niektórych nazywany jest "jedynym prawdziwym bogiem wojny", jednak nikt tak naprawdę nie wie, ile w tym prawdy. Nie znamy żadnych kapłanów Inniego.
???
???
???
???
Pozostałe bóstwa
(Ci, których element znajduje się częściowo, bądź całkiem, w elemencie któregoś z bogów wyższej strefy. Stosunkowo niezależni, jednak w chwilach kryzysu ich moc jest mocą Pierwszej Piątki i Pierwszej Dekady)
Duana - Bogini grzechu, ta, która porzuciła Niebiosa na rzecz Furantur. Pomimo tego, że zrzekła się nieśmiertelności, jej element w Niższym Królestwie jest wszechobecny, dzięki czemu się nie starzeje i nie można jej w żaden sposób zabić. Chcąc stać się taka jak Vanora, zbudowała ogromne imperium z nadzieją, że ludzie zaczną nazywać ją Cesarzową. Początkowo nie miała istnieć, jednak gdy ludzie wykradli magię, Świat uznał jej obecność za konieczną. Osiem lat przed obecną fabułą zrzekła się tronu i, korzystając z okazji, iż ktoś próbował ją zamordować, upozorowała własną śmierć. Wszystkie obowiązki przejął po niej Antonie Beauharnais, nigdy jednak nie koronował się na nowego władcę. Moc Duany częściowo zawiera się w elemencie Ruyi, jednak znacznie wykracza poza jej możliwości. W porównaniu z Ruyą, która musi wyłuskać największe lęki i pragnienia ze snów, Duanie wystarczy do tego jedno spojrzenie. Nie istnieje nikt, kto mógłby nazwać się kapłanką bogini grzechu, ale Ena Lasair została przez nią częściowo pobłogosławiona. Sprawiło to, iż spojrzeniem może dostrzec w ludziach wszystko, co najgorsze.
Serielye - Bogini porannej rosy, stworzona z jednej tysięcznej mocy Vanory. Miała ją zastępować na Niebiosach, przez co wygląda dokładnie tak samo, jak Vanora. Element porannej rosy pozwala na emanowanie we wnętrzu promieniami słońca. Kiedy Vanora zdobyła tę moc przypadkowo, Świat został zmuszony do zakwalifikowania jej do pozostałych bóstw, ale nie mógł pozwolić, żeby zniknęło bóstwo Pierwszej Dekady, stąd podzielił Baronową Pelagialu na dwie części, co częściowo rozwiązało ten problem. Serielye nie jest wystarczająco samodzielną boginią, z tego powodu nie ingeruje w żadne sprawy związane z Furantur. Krążą pogłoski, że Vanora uparcie próbuje wrócić do Niebios, żeby znów się z nią zjednoczyć i zająć puste miejsce po Istnieniu, jednak to tylko pogłoski rozsiewane przez osoby, które chcą jej zaszkodzić. Znanych jest trzech kapłanów Serielye: Yria, Mistrz i Susan.
Ruarc - Bóstwo północnej twierdzy, zwany też bogiem wiecznego lodu. Został zamordowany przez ludzi jakieś dziewięćdziesiąt lat przed obecnymi wydarzeniami w niewyjaśnionych okolicznościach. Nikt też nie zna szczegółów co do jego strącenia i tego, jak pozbawiono go nieśmiertelności. Był bogiem, który chodził wiecznie smutny. Ostatnią jego kapłanką do niedawna była Iness, staruszka na wózku z rozdziału 74.
Vin - bóstwo wojny.
Jeżeli zapomniałem o jakimś bogu, a wspomniałem o nim gdzieś choć raz, piszcie śmiało. Tych tu obecnych wymieniałem z pamięci, bo, niestety, nigdzie nie prowadzę żadnego ich spisu. Najwyżej pewnego dnia powiększę tę kolekcję istot nadprzyrodzonych, no bo co mi pozostaje ;D
A teraz serio o tym Vinie, bo żarty żartami, ale coś powiedzieć o gościu trzeba xD
Vindicate - Bóstwo wojny, najmłodszy ze wszystkich bogów, przez co istnieje teoria, że jest jednym z najsilniejszych. Nie wiadomo, dlaczego Świat zdecydował się na stworzenie kolejnego boga wojny, może to mieć jednak znaczenie w przyszłości. Strącony z Niebios za poleceniem Nathairy, uporczywie stara się wrócić do domu i zemścić się na swoich oprawcach. Nie interesuje go to, że jednym z jego przeciwników jest niepodważalny filar rzeczywistości - bogini śmierci. Początkowo podróżował z ludzką dziewczyną, ale ich drogi rozeszły się za sprawą serii niespodziewanych zdarzeń. Ma nadzieję, że jeszcze ją spotka. Większość jego wspomnień jest zamglona, do teraz nie przypomniał sobie wszystkiego ze swojego strącenia. Z pomocą Vanory udało mu się znów przywołać boską broń, jednak nie zna pełni jej możliwości. Można powiedzieć, iż Vin dopiero uczy się, jak zostać bogiem. Co do kapłanów Vindicate... ta, jasne, jeszcze czego xD
No i teraz naprawdę to by było wszystko. Dziękuję każdemu, kto dotrwał do końca i mam nadzieję, że nie zanudziłem Was na śmierć. Śmierć Niebios.
Och, Ytty, ty i te twoje wieczorne suchary ostatnio przechodzicie sami siebie. Ogółem pisałem ze zmęczeniem, także na pewno któreś kwestie są niejasne.
Tutaj, w komentarzu, proszę umieścić imię boga, którego opis trzeba poprawić, a postaram się to zrobić w najbliższej przyszłości :P
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro