Tchórz
Spojrzałam na Zack'a i dziwnie się poczułam. Nic nie powiedziałam, po prostu odwróciłam się od niego i pobiegłam do domu, nie zważając na to jak mnie wołał. Nie wiedziałam czemu uciekłam. Po prostu to zrobiłam.
Wbiegłam do domu i pobiegłam do swojego pokoju, po czym rzuciłam się na łóżko. Dopiero po kilku minutach cichego płaczu, zrozumiałam jakim jestem tchórzem, ale moje rozmyślenia przerwał telefon. Spojrzałam kto dzwoni i zobaczyłam numer Kathy. Podniosłam się i odebrałam.
- Halo, Naomi? - spytała.
- Tak? - pociągnęłam nosem.
- Płaczesz? - spytała, a ja nie odpowiedziałam - Zaraz będę.
- Nie musisz. - powiedziałam, ale ona już się rozłączyła. Westchnęłam i opadłam z powrotem na łóżko.
Po jakimś czasie usłyszałam dzwonek do drzwi. Napisałam do niej, że otwarte i żeby zakluczyła drzwi. Po chwili usłyszałam, że wchodzi po schodach. Drzwi do mojego pokoju uchyliły się i zobaczyłam w nich przyjaciółkę, która od razu podeszła do mnie i usiadła obok mnie i przytuliła.
- Co się stało? - spytała po chwili, a ja opowiedziałam jej o tym, co się dzisiaj wydarzyło. Ona pokiwała głową - Czemu uciekłaś?
- Ja... - zawahałam się - Sama nie wiem. Po prostu. Nie wiedziałam co robić.
- A jakiś czas temu mówiłaś, że... - przerwałam jej.
- Ja jestem jego przyjaciółką. - zaprzeczyłam.
- Ale jak widać on tak nie chce.
- A jeżeli ja owszem? - popatrzyłam na nią stanowczym wzrokiem.
- Na prawdę? - spytała, a w jej głosie było słychać wyraźne zdziwienie.
- Tak... Nie... Nie wiem. - odpowiedziałam z westchnieniem.
Przyjaciółka chciała coś powiedzieć, ale przerwał jej dźwięk wiadomości.
Nieznany: Hej, dawno się nie odzywałaś ;)
Ja: Tak, kilka godzin... To tak długo?
Nieznany: Może?
Ja: Nie mogę teraz gadać
Nieznany: Aaa, no tak... spotkanie z chłopakiem?
Ja: Przyjacielem! I nie. Już z niego wróciłam, teraz gadam z przyjaciółką
Nieznany: Film tak szybko się skończył?
Ja: Nie obejrzeliśmy całego filmu, bo wyszliśmy wcześniej
Nieznany: Czemu?
Ja: Nie powiem ci ;) Chyba, że na jawie
Nieznany: Meh, przeżyję :/
Ja: Jesteś okropny
Ja: Dobra, na prawdę kończę, bo zamiast gadać z przyjaciółką piszę z tobą
Nieznany: Dobra, ale odezwij się później
Ja: Okej...
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro