Rozdział 4. Rywalizacja.
(Perspektywa Raphaela)
Wieczorem Mona została z April w jej pokoju, a ja z braćmi, Caseym i bratem Mony zaczęliśmy chodzić po zamku rozmawiając. Byłem wściekły, że ojciec Mony zaprosił jakiś sześciu kolesi. A poprawka! To książęta! Byłem tym bardziej z tego powodu wściekły.
-Moim zdaniem J'Zahr jest straszny.- Powiedział Mikey spojrzałem na brata.
-Jakbyś zauważył Mikey cała szóstka zmiażdżyłaby Rapha.- Odparł Donnie. Czułem jak złość przepływa mi przez żyły jak ogień.
-Z tym się zgodzę.- Usłyszałem obcy głos ale domyśliłem się, że musi być to któryś z tych książąt. Odwróciłem się razem z resztą. Miałem rację. Stali tam te cholerne lizusy!
-Z tym się zgodzę Zordian. Księżniczka Y'Gythgba będzie moją żoną.- Przechwalał się ten cały książę Mazorg.
-Twoją?! Raczej Rapha!- Wykrzyczał Casey strzelając w nich krążkami do hokeja. Jednak oni złapali je i zmiażdżyli. Przełknąłem ślinę. Oni na serio mnie zmiażdżą. Mam dwa wyjścia. Odpuścić sobie i pozwolić by Mona była resztę życia nieszczęśliwa. Albo nie pozwolić na to i zmierzyć się z nimi. Ryzyko jest i to wielkie. Ci idioci na słowa Caseyego się zaśmiali. Warknąłem wściekły i zacząłem do nich podchodzić.
-Właśnie! Mona to moja dziewczyna i nigdy nie poślubi takie ciapy jak wy!- Wykrzyczałem wściekły. Chciałem ich zaatakować ale Leo i Donnie mnie zatrzymali.
-Skoro jesteś takim kozakiem. To zawalczysz jak my o rękę księżniczkę.- Powiedział ciemno czerwony Salamandrian.
-A żebyście wiedzieli że zawalczę!- Krzyknąłem wyrywając się braciom. Ominąłem jednego z nich dopytając jego ogon. Następnie poszedłem do mojego pokoju w którym byłem z braćmi i Caseym. Po chwili do pokoju weszli moi bracia i Casey.
-Czy ciebie pogięło Raph? Chcesz zginąć?- Wypytywał się Leo.
-Słuchaj. Robię to ze względu na to, że kocham Monę i nie pozwolę by jakiś kretyn zranił emocjonalnie Monę. Widać, że nie mają uczuć.- Powiedziałem siadając na łóżku. Wtedy do pokoju wszedł Ares.
-Spokojnie Raph. Znajdziemy jakiś sposób.- Powiedział Ares. Położyłem się na łóżku.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro