Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4 " Winny, niewinny, oto jest pytanie...!!"

- Zapraszam pana- rzekł Nino- niech pan sobie usiądzie.

- Dziękuje.

Od czasu, od kiedy 15-letni chłopak podjął chęć współpracy, minęło 15 minut. Usiadł na krześle w pokoju przesłuchań. Chciał powiedzieć coś bardzo ważnego komisarzom.

- Jaką ma pan dla nas informacje?

Odpowiedział niespokojnie:

- Nie chcę nikogo oskarżać, ale u mnie z klasy jest pewna osoba, która chciała zemścić się na nauczycielach.

- Ja się nazywa ta osoba?

- To Antoine Bayonne, jeden z nastolatków.

- To ten, który był podejrzewany o handel narkotykami na terenie szkoły?- zapytała Alya.

- Ale, czy wiesz może, coś planował?

- Tego nie wiem. Nigdy się on nikomu nie zwierzał ze swoich ambicji i planów. Boję się, że być może podkłada kolejny ładunek.

- Dobrze- powiedział Nino- jesteś wolny, ale jakbyś miał więcej informacji, dzwoń do sekretariatu szkolnego.

- Nie ma sprawy. Mogę już iść?- zapytał przesłuchiwany.

- Tak. Dziękujemy ci za pomoc.

Kiedy chłopak wyszedł, Nino spojrzał ze dziwnym wyrazem twarzy na Alyę. Nigdy bowiem nie słyszał o Antoine Bayonne, że handlował prochami. Nigdy też ich nie kupował. Trochę wzbudziło to jego podejrzliwość.

- Alya!!

- Co?

- O co chodzi z tym Antoine Bayonne i rzekomych rozpowszechnianiem używek? Nigdy nie słyszałem o tym nastolatku.

- I raczej dobrze, że tego nie słyszałeś- powiedziała Alya- to była bardzo utajniona sprawa.

- O co wtedy chodziło?- zaciekawił się Nino.

- Otóż- powiedziała- kiedy jeszcze nie pracowałeś ze mną, w szkolę wybuchła wielka afera, gdyż znaleziono niedaleko placówki w ciemnej uliczce zwłoki nastolatka. Zmarł po przedawkowaniu narkotyków. Na prośbę pana Rogera z KMP nie ujawnialiśmy tego opinii publicznej.

- Z kim prowadziłaś wtedy sprawę?

- Dawniej sprawę prowadziłam z Juleką. Dawne czasy. W każdym razie właśnie podejrzanym był ten nastolatek, jednakże z braku dowodów, nigdy nie poszedł siedzieć. Prokurator po miesiącu od śmierci umorzył postępowanie. A sprawca nie został złapany.

- A skąd ten nastolatek wiedział o śledztwie?

- Był naszym informatorem.

- Już teraz rozumiem. Więc mamy śledzić tego handlarza...???- dopytał Nino.

- Tak-odrzekła Alya.

- Ale dlaczego chciał się mścić, skoro nie poszedł siedzieć?

- Od czasu, jak odkryto zwłoki, dyrektor wydał zarządzenie, że mają być bardzo częste obchody. Utrudniliśmy jego narkobiznes. Może dlatego....

- Wszystko jest możliwe. To co teraz robimy?

- Jak powiedziałam wcześniej, będziemy go śledzić. Mam nadzieję, że trop jest słuszny. Może też coś na tej płycie będzie.

- Mówiąc o płycie- powiedział dyżurny, który wszedł do gabinetu- technicy sprawdzili nagranie. Przed jego urwaniem, ktoś podszedł do kosza do śmieci, tam, gdzie znalazłaś ładunek.

- Zgadza się- powiedziała Alya.

- Do tego kosza przed zniszczeniem kamery ktoś podszedł. Jest bardzo podobny do szkolnego woźnego.

- Nowy podejrzany?

- Wszystko na to wygląda. Nagranie zaniosłem Alix Kubdel, chodźcie do niej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro