Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Roger ty ścianoseksualisto

Pewnego razu w monopolowym Sztinga, siedzieli sobie pijani Pistolsi.
Lecz tym razem nie było wesoło...
Panowała w monopolowym depresyjna atmosfera jak nigdy.

Sex Pistols siedzieli i zapijali swoje smutki w różnorodnym alkoholu.

"Niech ich dunder świśnie" powiedział Jasio Zgniłek odnosząc się do panującej sytuacji.

A w tej "sytuacji" chodzilo o to że mieli grać koncert, kiedy to pojawiły sie fejmy nazywane "Pink Floyd" i to Różowym Floydą zaproponowano koncert. Różowi oczywiście przyjeli tę propozycję, a Pistolsi dostali pstryczka w nos i kazano im "iść do diabła" to poszli do diabła zwanego również Sztingiem.

"Ech rzycie, bywa" powiedział Sztywen Jones po czym zaczął podrywać butelke po Żubrze.

"Eyyyj chLopaki chodzmy yYyyYYyyYYY zlać tych różowych"zaproponował Sid po czym nie czekając na odpowiedź kolegów wybiegł piwnicą na Wyspę Wielkanocną gdzie dorwał różowego królika wielkanocnego i stwierdził że dziś na obiad będzie królik...

"Kiedy indziej Si-
Zaraz czekaj chłopie tam nie ma Pink Floyd-
A z resztą chuj tam, zobaczymy czy wygrasz z królikiem" powiedział Zgniły po czym jego towarzysze zaczeli się rozchodzić.

Paweł Cook już dawno się ulotnił na koncert Pink Floyd, bo myślał że skoro normalnie chłopaki nie zauważają to teraz będzie tak samo.

"Ej widziałes gdzieś Pawła?" Zapytał Stachu Jones tylko w wersji angielskiej

"Jakiego kurwa Pawła"odparł Jasio

"No Paula Cooka"rzekł Steve

"...."

"kOgO?"

"NO NASZEGO PERKUSISTE"powiedział z dużych liter Steve Jones

"A to my perkusiste mamy?"

"No właśnie nie mamy bo gdzieś spierdolił, Zgniłku"

"Te idioci Paul poszedł do różowych"powiedziały pałeczki od perkusji Pawła

"a to zdrajca"powiedział Johnny

"XTCYYCUY ZGNIŁY PATRZRZRZRZ" rzekł do Rottena Stachu

"XYDTDHVHVHC PATRZE"odparł

"Ej czekaj na co mam patrzeć"powiedział z niewidzialnym zapytajnikiem John

"No tam" powiedział Steve i pokazał na jakieś krzesło na którym była gitara

"No widze"odrzekł Rotten

"Widzisz jaka ładna....
Ruchałbym od zaraz"powiedział Steve

"Yyyy Stiv nie chce ci psuć zabawy...ale tam jest tylko twoja gitara-"rzekł głupi zgniłek

"CTDRXFXTDRHFYDYDGIU JAK TY MOŻESZ MÓWIĆ "tO tYlKo GiTaRa"? TY NIE WIDZISZ JEJ PIEMKNA"powiedział Dżoms i poszedł chwycił gitare i poszedł gdzieś z nią

( ͡° ͜ʖ ͡°)

W monopolowym został tylko Johnny Rotten i ściany-

a no i ten jebaniutki Szting ale chuj z nim to nie o nim

Wracając.......

Johnny Zgniłek chlał sobie w najlepsze, a w przerwach Jasio Rotten tępo gapi się w ścianę, tak intensywnie jak tylko potrafi, a ściana nie reaguje.

Już nie raz widział tę ścianę.
Od kąd tu przychodził ona tu była...

Bardzo mu się podobała.
Z resztą była ładna, była z białych cegiełek i tak jakoś była uśmiechnięta.

Zapanowała cisza.....
Był tylko Jasio i Ściana.....
i Szting układający wieże Eiffela z Agrafek-

"Wiesz od kąd Cię zobaczyłem odrazu zawróciłaś mi w głowie, tak dokładnie. Teraz rozumiem, teraz już wie-" zaczął wyznawac swe uczucia Zgniłek kiedy to jebaniutki Szting, słuchając tej "pOeZjI" słów wypowiedzianych przez Jasia zaczął śpiewać "Gandzia" od Oddziału Zamkniętego bo to cAłKiEm pRzYpAdKiEm brzmiało podobnie do tekstu tej piosenki.

Lecz Sztingowi nie było dane dokończyć tę pieśń, bo ściana wkurzona na Sztinga rzuciła w niego cegłą

"-teraz już wiem, że zakochałem się w tobie Ścianello kochana"dokończył Zgniłek swą jakże reumatyczną wypowiedź, a ściana zauroczona jego wyznaniem POCAŁOWAŁA GO TXRXRXCTCTXGCV

Po tym jakże namiętnym pocałunku, można było się spodziewać że nastąpi ruchanie ale

OTÓŻ NIE TYM RAZEM

Wbił nagle Roger Waters z Różowych Floydów i odrazu wszystkie ściany chciały być z nim.
Niektóre sciany to nawet mdlały na jego widok, normalnie jak dziewczyny na koncertach The Beatles

Jasia obleciał lęk....
Bał się że jego ukochana zostawi go dla jakiegoś typa z zespołu grającego piosenki o ścianach....

Roger od razu podszedł do najładniejszej ściany spośród zebranych

"Hey you" zarzucił puszczając oczko do Ścianelli

Ściana ogromnie się zarumieniła na ten gest. Od dawna była zakochana w Rogerze Watersie, mimo że nigdy  nie widziała ani nie gadała z nim.

Natomiast także bardzo i to bardzo polubiła a wręcz pokochała niejakiego Jasia Zgniłka.

Była w rozterce. Z jednej strony bardzo jej to schlebiało że wielki ścianoseksualista zwany Rogerem Watersem właśnie to do niej podszedł i puścił oko, ale jednak był też Zgniłek którego nie chciała zranić zaraz po tym jak on jej wyznał swe uczucia.

"Moja piękna, może byśmy tak gdzieś wyszli. Tak wiesz...Ja i ty sami( ͡° ͜ʖ ͡°)" zaproponował Roger ścianie

"Hola hola typie, nie chcę się wtranrzalać ale ja i ścianella właśnie odbywaliśmy ważną rozmowę iiiii-" rzekł wpieniony Jasio Zgniłek

"No to jej powiedz to co chciałeś powiedzieć"odpowiedział Waters

Wtedy Rotten spojrzał w piękne czarne oczy ścianelli. Zauważył że ta by jednak chciała pójść ze swym idolem Rogerem Watersem na coś typu randewu. Zgniłek jednak nie chciał jej stracić, ale nie chciał być też ¿nAtArCzYwY? ( nwm jak to sie nazywa )

"Eh....to chciałem powiedzieć Ci ścianello, że miło się gadało......" powiedział smutnie Jasio po czym dodał ciszej "kOcHaM cJe" i se polazł w nieznane

"A więc idziemy?"zapytał Roger

"T-tak" odpowiedziała z nutką nieśmiałości Ściana

Na randuni Ściany i Rogera było reumatycznie.
Siedzieli sobie na tęczy trzymając się za ręce i pijąc winko.

Mimo tego Ściana miała jakieś wyrzuty sumienia związane z Zgniłkiem.

"Wiesz co nigdy nie spotkałem ładniejszej ściany, niz ty ścianello"rzekł Roger po czym lekuchno musnął swoimi wargami usta Ścianelli

Ściana miała takie na samym początku "wytyfy chłopie co ty robisz" ale po chwili jednak poczuła że yyy go też pocałuje i to zrobiła


Tymczasem u Zgniłka było smutno ale przylazł Sid.

"I co wygrałeś walke z królikiem?" zapytał Jasio

"cHcIaŁbYm..." odpowiedział

"A ty co siedzisz tutaj taki pogrążony w depresji? Zamkneli monopolowy, że tak Ci smutno? Przecież to tam zawsze łazi się zapijać depresje" zapytał Sid Złośliwy

"Nie"

"TO CO SIE KURWA STAŁO ZE SIEDZISZ NA SCHODACH A NIE PIJANY W BARZE SZTINGA?!"

"Ścianella..."

"UMARŁA????"

"Nie kurwa, przyszedł jebany Waters"

"CZEKAJ TO KOGO JA BIŁEM JAK NIE JEGO?!"

"KRÓLIKA WIELKANOCNEGO"

"Oh....
TYLE CZASU STACILEM NA obryw-
Znaczy biciu JEBANEGOKRÓLIKA WIELKANOCNEGO"

"Bywa..."

"JAK KURWA DORWE TEGO WATERSA TO MU KURWA NOGI Z DUPY POWYRYWAM" rzekł Sid, po czym wpadł na pomysł by wbić tam do ukochanej swego Zgniłego towarzysza i porządnie wjebać Watersowi.
A więc Sid wziął Jasia i poszli wpierdolić Rogerowi.

Gdy już tam doszli spotkali Rogera i Ściane którzy właśnie skończyli się ruchać.

"WATERS KURWO JEBANA PRZESTAŃ MI ZESPOŁ PRZEŚLADOWAĆ" powiedział Sid i już miał wjebać Rogerowi kiedy to pomylił go z jakimś różowym manekinem który tam stał i temu biednemu manekinowi wpierdolil zamiast Rogerowi

"A wy tu czego" powiedziała oschle ściana

"Ścianello bo chciałem powiedzieć Ci że CIE KURWA KOCHAŁEM ALE TERAZ TO SIE PIERDOL BO MI SERCE ZŁAMAŁAŚ" dramatycznie powiedział Jasio Zgniłek

"Ojej, niewiem co powiedzieć" nie wiedział co powiedziec nie pytany Roger

"Może "ała"? "rzekł Jasio po czym uderzył Watersa z pięści w ryj

"AŁA KURWA"

"A teraz ide, żegnaj ukochana" pożegnał się Zgniły, lecz na odchodne zatrzymała go ściana i go kurwa pocalowała lecz ten ją odepchnął

"Co ty kurwa odpierdalasz? Ranisz mnie, a potem całujesz. Zdecyduj się kobito" powiedział Jasio

"Ttxcyffychg bo ja cjhufycychcu niewiem" odpowiedziała

"No sorry stary, w sumie to cie kocham ale wole Watersa" dodała ściana

"Kobito spiepszaj mi z jakimś "kOcHaM cJe", już bym wolał być z Sidem niż z tobą lol" powiedział Jasio Zgniłek, a Sid sie na niego popatrzyl z takim "wtf"

"A nie czekaj-
Fu z nim
On to jest niezrówarzonokobietoseksualny" dodał Zgniłek i sie wyjebał na odchodne

I tak oto dwa lata później Roger Waters i Ściana się pobrali, a Rotten przerzucił się na agrafki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro