XV. kochanie
A ty dalej pytasz,
Czy się kochamy?
Ja mu podałam swe serce i umysł na tacy.
Miałam nadzieję, że je zobaczy,
Że je dostrzeże -
Me narządy wyglądają jak rozbite talerze,
Jak układanki.
Każda myśl,
każde słówko,
Po minutach roztrząsania staje się łamigłówką.
On z układanki ułożył mi trójkąt.
No w niczym nie przypominało to mojego serca,
Umysłu tym bardziej.
Chciałam więc mu wyjaśnić,
Co z czym,
Każdy element z każdym.
Ale poddał się,
Szybciej niż zaczął -
Odpuścił.
Więc jak mogę szczerze kochać kogoś, kto me problemy odrzucił?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro