szepcz mi, że mnie kochasz nawet jeśli to nie prawda~
dzień doberek wamm
szkółka załatwiona całkiem, także nie ma już o co się martwić i mogę wracać do pisania rozdziałów~
(tym razem bez szkiców, bo po co xd)
tutaj mamy spróchniałą łapę, czyli rówieśniczkę i adoratorkę popielatej łapy, który niestety nie odwzajemniał jej zalotów i zamiast niej, wybrał gronostajową. zazdrosna kotka ciągle próbowała zniszczyć ich relację, a nawet groziła starszej.
a tutaj wspomniana gronostajowa łapa wraz ze swoim partnerem, popielatym. już kiedy pręgowany kocurek został uczniem, ruda kotka była najstarszą uczennicą w legowisku. imponowała mu swoją urodą jak i mądrością i doświadczeniem. zaczęli się spotykać i byli szczęśliwą parą, lecz do czasu. ich szczęście trwało ledwo księżyc, a to wszystko przez porę nagich liści, która właśnie się kończyła. wiele kotów klanu zamieci zmarło na zielony kaszel i klan miał niewielu wojowników. to właśnie przez to wszystko, 7 księżycowy kotek był zmuszony do walki z klanem żywicy, którego przywódca wręcz uwielbiał urządzać bezsensowne walki z innymi klanami. przejrzysta gwiazda wykorzystał słabość klanu zamieci i zaatakował. popielata łapa nie miał żadnych szans. zginął praktycznie na początku starcia. obydwie kotki długo nie mogły się z tym pogodzić.
a tutaj sanotniczka, o imieniu nadanym jej przez dwunogą kotkę, brzmiącym panda. sama kotka nie wie kompletnie co to imię oznacza, ale lubi je. mieszka na wsi, blisko osady dwunożnych, którzy często ją podkarmiają, przez co nie jest dosyć szczupła. chociaż lubi dwunożnych, zwłaszcza ich kocięta, nie chce zamieszkać w ich legowisku, o wiele bardziej przypodobała sobie budynek z wielką ilością siana.
tutaj vulpix zaadoptowany jakiś czas temu u _Lady_Internet_ jeszcze raz ślicznie dziękuję ^w^ jej imię brzmi kirisame, co w języku japońskim oznacza mżawke, co według mnie, świetnie oddaje jej melancholijny, lekko wrażliwy charakter. może to zabrzmieć jak jakieś samouwielbienie, ale wręcz ubówstwiam to jak mi tutaj wyszła, po protu miodzio 👌 jest taka uroczaaaa qwp mraw, po prostu chyba moja ulubiona ocka na tą chwilę ❤
tym słodkim akcentem kończymy dzisiejszy rozdzialik. życzę miłych dalszych wakacji, a ja lece słuchać dalej pocztówkii ~
bayku~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro