lubię kabriolety~
hewwoo !
tutaj nagroda z konkursu dla __Werqu__
biało rudy kotek o szaroniebieskich oczach.
jeżeli chodzi o budowę to jest on dosyć grubiutki i o krótkich łapach i ogonie, zaś o dużych uszach. jest niby spoko, ale nic specjalnego. mogłabym nawet rzec, że mi się nie podoba xp
a tutaj headzik spływającej kropli. mam w planach więcej takich rysuneczków. kropla urodził się jako pieszczoch mieszkał u dwunogów, jednak lubił słuchać historii o dzikich kotach. pewnego dnia, postanowił wyruszyć do lasu i poprosić o przyjęcie do jednego z klanów. spotkał na swojej drodze patrol klanu żywicy, na czele z samym zastępcą. kotek nieśmiało zapytał czy brakuje im wojowników, ale ci tylko go wyśmiali. mały piecuch miałby być im do czegokolwiek przydatny? wolne żarty! zawstydzony kocur uciekł, ale bie do domu u dwunożnych, tylko na ulice. od teraz był wolny. i szykował zemstę na klanie, który sobie z niego kpił. jego chęć zemsty była jeszcze większa, kiedy jego siostra, morela, oświadczyła mu, że ze swoim partnerem, śliwkowym nosem, byłym wojownikiem tegoż klanu, planują tam wrócić. spływająca kropla zaprzestał widywać się z siostrą i zaczął traktować ją jak zdrajcę.
rysuneczek bardzo mi się podoba ❤ tak bardzo, że aż mam go na tapecie~
tutaj zadymiona dusza, czyli owy zastępca klanu żywicy, ten sam który wyśmiał biednego kroplę. jako łapa uwielbiał pakować się w kłopoty. podczas wyprawy na obce terytorium został przyłapany i zabrany do obozu klany żywicy. uczniowie tego klanu szybko go polubili, bo był silny i im imponował. dlatego właśnie zadymiona łapa pozostał w obcym klanie, a później nawet został zastępcą.
ten rysunek takŻe bardzo mi się podoba ❤
i ostatni rysunek jak narazie. a mianowicie jaskółcza kropla,niegdyś bardzo ambitna wojowniczka, która walczyła o posadę zastępcy. niestety nie udało jej się to. a to wszystko przez walkę z przejrzystą gwiazdą. jej tylnia łapa była kompletnie powykręcana. medyczka niedałaby rady z tak rozległą raną. postanowiła zabrać ją do dwunożnych. kotce kompletnie nie podobał się ten pomysł, ale po licznych błaganiach zgodziła się. kiedy wróciła do obozu kompletnie nie miała tylniej łapy. przywódca, ze względu na jej zdrowie musiał, mimo jej lamentów, przenieść ją do starszyzny. od tamtej pory jej życie nie miało już kompletnie sensu.
z tych trzech głowek, jaskółcza kropla podoba mi się najmniej, ale i tak jest spk
to już wszystko na dziś! :D
bayku
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro