Rozdział 30. Przygotowania.
Minęło trochę czasu od naszego powrotu do domu. Coraz częściej z Vityą zostajemy sami by nadrobić stracony czas. Uznaliśmy, że trzeba jak najszybciej wszystko po ustalać. Chodź przynajmniej datę ślubu i listę gości. Obudziłem się wtulony w narzeczonego który jeszcze spał. Wczoraj świętowaliśmy jego kolejne urodziny więc było trochę alkoholu. Usiadłem na łóżku i sięgnąłem do pudełka na nocnej szafce. W nim znajdowały się zakupione obrączki. Nałożyłem swoją po czym poczochrałem Victora po głowie.
-Wstawaj trzeba omówić kwestie ślubu.- Powiedziałem wstając i podchodząc do szafy. Wyjąłem z niej ubrania na zmianę po czym poszedłem do łazienki. Po szybkiej zmianie ubioru poszedłem pomóc przy śniadaniu. W końcu gdy było wszystko gotowe przyszedł mój narzeczony. W czasie śniadania zaczęliśmy rozmawiać na temat ślubu. Kwiecień był odpowiedni w końcu wtedy będzie po zawodach. Rodzice wyobrażali sobie inaczej ceremonie. W japońskim klimacie ale sądzę, że tradycyjny w garniturze i kościele będzie perfekcyjny. Najbardziej chcieliśmy by nasi przyjaciele byli obecni na uroczystości.
-A co do pierwszego tańca? To wiecie jaki utwór i co? Bo jeśli nie to ja wam pomogę.- Powiedziała pani Minako.
-Sądzę, że pierwszy taniec to będzie dwa razy. Pierwszy zatańczymy na weselu a drugi na lodowisku.- Powiedziałem na co Victor powiedział od razu, że musimy iść na lodowisko przećwiczyć układ itp.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro