Rozdział 23. Oświadczyny.
W końcu dotarliśmy do mojego domu. Udaliśmy się do mojego pokoju. Zacząłem szykować miejsce na zrobienie z Victorem nocy filmowej. Przygotowałem nam miejsce na łóżku, ustawiłem laptopa, a nawet przebrałem się w wygodniejsze ubrania. Spojrzałem kiedy wrócił Rosjanin. Trzymał wazon w którym znajdowały się kwiaty. Trzymał również butelkę szampana.
-Szampan?- Zapytałem nieco zaskoczony. Wazon trzymany przez Rosjanina został postawiony na szafce nocnej. Czułem ich piękny zapach.
-Mamy co świętować... O ile będzie po mojej myśli.- Powiedział kładąc butelkę na podłodze. Sam klęknął przede mną wyciągając pudełeczko. Było te same pudełko które... Widziałem w szpitalu zaraz kiedy się wybudziłem się ze śpiączki. Otworzył je. W środku znajdował się ten sam pierścionek.- Yuri. Znamy się bardzo długo. Sądzę, że nie powinniśmy tracić więcej czasu. Z roku na rok jesteśmy starsi. Zgodzisz się na zostanie moim pięknym mężem?- Zapytał się na co ja się rozpłakałem z emocji. Wycierałem pośpiesznie spływające łzy z wielkim uśmiechem na twarzy.
-Tak. Oczywiście, że tak.- Powiedziałem na co platynowłosy nałożył mi pierścionek, a następnie się pocałowaliśmy. Poszliśmy po chwili z tą nowiną do moich rodziców i siostry. Byli szczęśliwi lecz ja jeszcze bardziej się cieszyłem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro