Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

łóżko

Stoję,
Wsłuchuję się w dźwięk pikania,
I Stoję bo zabrakło krzeseł.
Nie tylko ty leżysz tutaj na łóżku,
Wręcz przeciwnie,
Rzędy łóżek, Każde zajęte,
Większość z płaczącymi ludźmi obok.
Siedzącymi i stojącymi.
To oni zabrali krzesła.
Więc stoję.
Słyszę jak mówią do ciebie,
Choć nie możesz odpowiedzieć.
Śmieszne, prawda?
Nagle sobie o tobie przypomnieli,
Ale nie masz jak się z tego cieszyć,
I po prostu leżysz.
Czasem jeszcze ruszysz głową w próbie pozbycia się dyskomfortu.
A może zyskania przytomności?
Nie wiem.
Ale Wiem jak naiwna jest wiara, że ci się uda
Więc nie wierzę.
Patrzę w twoje oczy.
I nie widzę w nich rozpoznania.
Nie widzę w nich nawet świadomości.
Ani nic.
Chcę odwrócić wzrok,
Ale czuję że nie mogę.
Że nie powinnam.
Z pomocą przychodzi zmiana w pikaniu.
Ze strachem spoglądam w górę,
Ale nie.
Wszystko dobrze.
Teraz patrzę na monitor z wszystkimi twoimi parametrami.
Ze spokojem wpatruję się w linię przedstawiająca bicie twojego serca.
Jedno uderzenie. Drugie. Trzecie. Cisza...Czwarte. Piąte.
Nie chcę tego.
Nogi już mnie bolą i nie chcę tutaj dłużej stać.
Nie chcę patrzeć bo ten obraz zapadnie mi w pamięci lepiej niż to jak wyglądasz nacodzień.
Ale teraz to właśnie to będzie twoim "na codzień"...
Chcę już iść,
Ale nie mogę zmusić nóg by się ruszyły.
Nie wiem w sumie czemu chce mi się płakać gdy na ciebie patrzę.
Praktycznie Cię nie znam.
A patrzę.
I czuję smutek, bo mimo, że oni w to nie wierzą,
Ja wiem, że się nie obudzisz.
Chwilę mi zajmuje zrozumienie.
Zrozumienie, że odczuwam nie smutek, a żal.
Żal nad straconymi szansami.
Bo właśnie tym się stałaś.
I tym będzie każdy.
Ale póki co ja jeszcze mam swoją szansę.
Pewnie wiele ominę,
Jak każdy,
Ale będą kolejne,
A na końcu,
Ludzie i tak będą płakać za mnie,
Nad tymi szansami które straciłam.
A mimo to wciąż stoję stoję i czekam,
Aż uwolnisz mnie od swojego czaru i pozwolisz ruszyć.
Czekam, czekam i czekam.
Uderzenie. Uderzenie. Uderzenie.
Cisza...
A ja mogę iść.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro