IX. słabość
I możesz mnie zamieść pod dywan,
Jak zwykłe śmieci.
Możesz mnie zdeptać, zgładzić, spalić na stosie reszty twoich problemów.
Ale ja wrócę do ciebie w koszmarach,
Przebrana za pot na twojej bladej skórze.
Zmęczę cię,
Opluję,
Będę śpiewać ci pieśni kryształowe,
Które potną twoją bladą skórę.
Ludzką skórę.
I już mnie nie zmieciesz, chyba, że swą słabość zrozumiesz.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro