#1
Zwiadowcy, księga 1, Ruiny Gorlanu, miękka okładka, str. 196
"Widok trzech kadetów Szkoły Rycerskiej nieco go zaskoczył, po czerwonych tunikach zorientował się, że byli to uczniowie drugiego roku(...)
Spostrzegł, że każdy z nich trzyma w ręku gruby kij, uznał więc, że pewnie wybrali się na spacer."
Halt: Will? Czy ty zawsze jak wybierasz się na spacer, bierzesz ze sobą kij?
Will: Noo, nie...
Halt: To dlaczego uznałeś, że poszli na spacer, bo mieli grube kije?
Will: Bo, wiesz...
Halt: Nie, nie wiem.
Will: ...przezorny zawsze ubezpieczony.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro