Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Za góra za lasem dwoma jeziorami za Afryką i Arktyką przepraszam za ulicą na skos od mojego domu jest moje drugie mieszkanie biblioteka w której wszystko sie zaczeło.

Dzień jak każdy inny.Minełam próg zwalniający i weszłam do miejskiej biblioteki i wziełam z półki 8 część "Zwiadowców"już chyba poraz trzeci.Pani Ania zza lady uśmiechneła się do mnie serdecznie widząc w mojich rękach moją ulubioną 8 część.
-Odłóż to i choć do mnie na chwile.
Powiedziała pani Ania
Zdziwiona odłożyłam książke i podeszłam do lady.
-Widze,że dość często ją wyporzyczasz więc mam coś dla Ciebie.
Mówiąc to wyciągneła 8 część "Zwiadowców"z niezwykle piękną zdobioną okładką.
-Ddziiiękuje
Wydukałam zdziwiona.Pani Ania uśmiechneła się wesoło i zaczeła coś grzebać na komputerze wychodząc zobaczyłam kątem oka dziwny mail gołę[email protected] nie doczytałam dalej bo moją uwage przyciągneła inna rzecz natomiast kawałek pisanej przez panią Anie wiadomości "Gotowe".Niezdążyłam przeczytać więcej widok zasłoniła mi jakaś dziewczyna.

No cóż wróciłam do domu jakieś 2 godziny temu lekcje odrobione pokój posprzątany a niezwykła część Zwiadowców leży na biurku.
Patrzyłam się przez chwile na to cudo lecz trans otworzenia mojego "skarbu" przerwał telefon od mamy która się chciała spytać czy mam jakiś problem z lekcjami czy może jechać jeszcze na kawe do pani Hani.Pogadałam dwie minuty i wróciłam do biurka lecz gdy tato zadzwonił znowu musiałam przetwać by się dowiedzieć,że tato wyjechał z pracy i za godzinke będzie.No nie już dość usiadłam przy biurku i otworzył książke.Była ona napisana pięknym pochyłym drukiem nieee ta książka była pisana ręcznie to dziwne ,zaśmiałam się, chyba dostałam kroniki Araluenu.Cooo uświadomiłam sobie co moge trzymać w rękach,przewinełam chyba do 1000 strony tak!To nie była jedna część 8 tam są wszystkie części do 12 i 1 nowej seri kartki na końcu były puste pewnie tam będą zapisane dalsze części a raczej przepisywane wcześniejsze wydarzenia.Zaczełam czytać.Nagle na trawe spadła strzała o szarych bełtach tak na trawe!Jedyne co zdążyłam zobaczć to kogoś w szarozielonym płaszczu i strzałe która trafiła mnie w noge.Położyła się z zaskoczenia i impetu lecacej szczały,uderzyłam w coś a potem była tylko ciemność.

Hejo wszystkim mam nadzieje,że się podobało będzie więcej.Jeśli mam jakieś błędy to napisz mi to w kom. jeśli się podobało nie zapomni dać gwiazdki :-)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro