1.Koniec wakacji.
*Pov. Melisa
Eh koniec wakacji pierwszy dzień szkoły po prostu super! No trudno czyli wracamy do wstawania o 5 żeby się wyrobić na 8.Trzeba iść się ogarnąć zjeść coś, a potem wybrać się na rozpoczęcie roku. Poszłam do łazienki ubrałam się w białą koszulke i czarne spodnie. Do tego jakieś dodatki włosy wyprostowałam jak zawsze. Byłam gotowa teraz tylko obudzić Kinge co było wyzwaniem. Wyszłam, i udałam się w stronę pokoju szatynki. Zapukałam zdziwiona, bo usłyszałam odpowiedź weszłam do środka a tam siedzi sobie moja siostra z Tomkiem. Powiedziałam:,, cześć wam gotowi na rozpoczęcie roku?". Usłyszałam głośne:,, tak!".Zrozumiałam, że przeszkadzałam im więc zeszłam na dół aby zrobić śniadanie postanowiłam zapytać czarnookiej czy już jedli ale nie chciało mi się iść na górę i im znowu przeszkadzać,więc napisałam sms:
Ja: zrobić wam śniadanie czy zjedliście?
Sis: możesz zrobić.
Okej czyli ja vs gotowanie pff nigdy całe szczęście moja mama nas zna i zrobiła naleśniki. Zawołałam siostrę i zjedliśmy wszyscy śniadanie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro