Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2-50 Epilog

Elena

- mamo!! Emma znowu zajęła łazienkę i nie chce wyjść!- krzyknęłam do rodziców i poszłam by osobiście donieść im na siostrę. Nie doszłam jednak za daleko bo po drodzę wpadłam na Ricky'ego
- uważaj jak chodzisz kujonko-zaśmiał się blondyn
- co znowu robisz w moim domu złamasie?- warknęłam
- spokojnie nerwusko, zabieram Emme na deskę- powiedział tylko i wyminął mnie. Fu, jak Emma mogła się przyjaźnić z tak obrzydliwym typem i jak ciocia Stella mogła urodzić takie coś?!

- mamo! Spóźnie się do szkoły bo Emma..? Jezu fuuu macie przecież swój pokój ludzie!- krzyknęłam widząc jak mama i ojcec prowadzą zachłanną walkę na języki w naszej kuchni
- weź sobie wodę-powiedziała nagle matka nie wiedząc w ogóle co do nich mówiłam
- jakiś pieprzony dom wariatów- powiedziałam pod nosem i poszłam spowrotem do siebie
- pieprzony to też brzydkie słowo więc dawaj dolara do karnej puszki- krzyknęła do mnie matka ale ja tylko machnęłam na nią ręką. Nie wytrzymam w tym domu do osiemnastki...

***
Co u innych?

Nicole, mama Emmy zrzekła się praw do córki od razu po rozwodzie. Hope i Niall mogli więc cieszyć się swoim życiem całkowicie na nowo, bo Nicole już nigdy więcej nie pojawiła się w ich domu.

Josh z Justinem adoptowali kilka psów i wiodą dość spokoje życie. Mark z żoną mają dwójkę dzieci, troche młodszych od dzieci Niall'a.

***Bardzo dziekuję, że dotrwaliśmy do końca trylogii. To była przyjemność. Tak jak mówiłam opowiadanie kończy się 2-50 rozdziałem. Dziękuje!!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro