Reakcja NCT U
Kiedy znajdzie twój test ciążowy, ale okaże się fake'owy. (Dziękuje X_Laughing_X za pomysł❤💖💜💖)
Taeyong:
Chłopak po ciężkim treningu przyszedł do domu. Przywitał się z tobą i poszedł w stronę łazienki. Ty uradowana tą sytuacją poszłaś do kuchni i nalałaś sobie szklankę soku. Taeyong wszedł do łazienki i pierwsze co żuciło mu się w oczy to test na wannie. Wziął go do ręki i przetarł oczy. Wybiegł z pomieszczenia i skierował się w stronę salonu. Taeyong usłyszał dzwięki wydobywające się z kuchni. Poszedł w tamtą stronę.
- Taeyong coś się stało?-zapytałaś uśmiechnięta.
Chłopak w odpowiedzi tylko podał jen test.
- Czy to znaczy, że...
- Taeyong.-powiedziałaś, a chłopak cię przytulił.- Taeyong. To żart.-wyszeptałaś mu do ucha i zaczęłaś się śmiać.
- Że co?!?!
Doyoung:
Chłopak siedział naa kanape i czekał aż jego ukochana wyjdzie z łazienki. Kiedy wyszłaś skierowałaś się do sypialni. Wiedziałaś, że chłopak chce się wykompać wieć wykorzystałaś to, żeby mu się odegrać. Doyoung od razu poszedł do łazienki. Zamknął drzwi i wziął szybki prysznic. Właśnie mył zęby kiedy zobaczył coś dziwnego na półce. Wziął tą rzecz do ręki i upuścił szczoteczkę. Wybiegł z łazienki uwalony pastą do zębów.
- CZY TO PRAWDA?!-żucił w ciebie testem
- Hah nie-powiedziałś to serio.
- W takim razie... celibat.-powiedział i wyszedł.
Lucas:
On się nie nabrał.
Jaehyun:
Przyszłaś do domu z pracy. Gdy otworzyłaś drzwi zobaczyłas swojego chłopaka. Miał poważną minę. Wiedzialas o co chodzi.
- Jaehyun coś si...
- [T.I] co to ma być?!?- chłopak pokazał ci test ciążowy.
- Test ciążowy?
- Nie żartuj.-podszedł do ciebie i przytulił cię.- Spokojnie przejdziemy przez to razem.
- Ale Jaehyun. Nabrałeś się.
- Co?!-odpowiedział mu tylko twój głośny śmiech.
Jungwoo:
Przed chwilą się obudzilaś. Wczoraj wieczorem kiedy chłopak był jeszcze na próbach zostawiłaś fake'owy test ciążowy. Byłaś ciekawa reakcji swojego chłopaka. Wyszłas z sypialni i poszłaś do salonu. Kiedy tylko przekroczylaś próg salonu Jungwoo żucił się na ciebie.
- [T.I]~!!!! Tak się cieszę!!!
- Jungwoo o co ci chodzi?!
- No jesteś w ciąży!!
- Nabrałeś się Oppa!!
- Co?
Win Win:
Smacznie sobie spałaś. Niestety ktoś cię obudził.
- Jagyaa~!!! Śniadanko do łóżka.
- Oppa. Co ty robisz?
- No jesteś w ciąży więc nie możesz się przemęczać.- powiedział uradowany chłopak i podał ci tacę z jedzeniem.
- Dziękuję Oppa, ale to jest żart.
- ...
- Więc nie należy ci się śniadanie.
Ten:
Byłaś w pracy. Klikałaś randomowe guziczki, bo ci się nudziło. Usłyszalaś dzwonek. Zobaczyłaś kto cię wybawia. Chitaphon. Ekhem. Chitaprrr. Odebrałaś.
- [T.I]!! JA NIE ZAMIERZAM JE PRZEEIJAĆ!
- Ale o co ci chodzi Ten?
- NO, ŻE JESTEŚ W CIĄŻY I MI NIE POWIEDZIAŁAŚ!!- krzyknął tak głośno, że usłyszała to połowa osób, z która pracowałaś.
- Ten, ale to był żart.
Nic nie usłyszałaś. Rozłączył się.
Mark:
Mark się nie nabrał. Nie tobiliście tego, więc jak miałas zajśc w ciąże?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro