Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Zostałem sam

Przez parę dni nic nie mówisz. Ta cisza mnie dobija. Jest aż tak źle? Aż tak się tym przejmujesz? Przykro mi..

Zaraz moment, teraz widzę Cię wyraźniej.. uśmiechasz się? Dlaczego?

Wstajesz. Gdzie Ty się wybierasz?

Idziesz przed siebie z uniesioną głową. Taka nagła zmiana?

Wyciągasz rękę do nieznanego ci światła, po chwili znikasz. Gdzie Ty jesteś?!

Boję się, zostałem sam. Zostawiłeś mnie, zapomniałeś, poszedłeś!

Nie ma Cię! Jak ja sobie poradzę?!

Czuję jakbym właśnie tonął, a może tak jest naprawdę? Moja własna psychika została stłuczona i teraz tonie?

Rozmywam się, co teraz ze mną będzie?

Stoję na kruchym lodzie

To jakieś powiązanie? Mam się czegoś nauczyć?

Będę tęsknić bracie.

Ostatni raz na ciebie patrzę.

To co stało się tam wyglądało jak chwila, ale chyba trwało długo. Gdyż grasz teraz radośnie z przyjaciółmi. Nie myśląc o mnie.

Zaraz.. Nie jestem już w twojej głowie.. pozbyłeś się mnie..

- Shirou! - krzyczę, nie reagujesz. Stanąłem przed tobą, przeszedłeś przeze mnie. Nie widzisz mnie..?

Ja.. jestem duchem?

Nikt mnie nie widzi?

Jak to możliwe?!

Ja przecież chciałem tylko.. być z tobą..

Ja Atsuya Fubuki, me oczy świecące pomarańczowym cieniem, przepełnione smutkiem i żalem. Nie widziany przez brata. Nie widziany przez nikogo. Chodzący przez śmierć na cienkim lodzie. Nie mogący odejść. Nie mogący zrobić nic.

Ja, ten który Cię ranił, nie wiedząc o tym. Ten, który nie czuje nic. Ten, będący wiecznym dzieckiem, które nic nie rozumie.

Ja, żałujący, i przepełniony tęsknotą.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro