Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ślub

Dziś jest ten dzień nie mogę w to uwierzyć że wchodzę za mąż aktualnie czekam na wike która powinna być u mnie a Przemek zajął się Bartkiem i właśnie w tym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi poszłam otworzyć a w drzwiach stała Wiktoria odrazu wpuściłam ją do środka

-Kochana jak ty ślicznie wyglądasz

-A dziękuje Wikusia ty też pięknie

-To co jedziemy?

-Tak!

Wyszliśmy z mieszkania a późnej usiedliśmy do samochodu i kierowaliśmy się do Kielc oczywiście do kościoła dojechaliśmy po godzinie odrazu gdzie przed kościołem czekał mój tata który wprowadzi mnie do kościoła przy ołtarzu zobaczyłam Bartka w sumie to stałam przed ołtarzem tak samo i patrzyliśmy sobie w oczy ksiądz też już był to może przejdźmy do przysięgi małżeńskiej

-Bartku powtarzaj za mną, ja Bartosz biorę cię faustyno za żonę

-Ja Bartosz biorę cię faustyno za żonę

-Oraz ślubuje ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską

-Oraz ślubuje ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską

-I nie opuszczę cię aż do śmierci

-I nie opuszczę cię aż do śmierci

-Faustyno powtarzaj za mną, ja Faustyna biorę cię Bartoszu za męża

-Ja Faustyna biorę cię Bartoszu za męża

-Oraz ślubuje ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską

-Oraz ślubuje ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską

-I nie opuszczę cię aż do śmierci

-I nie opuszczę cię aż do śmierci

-Teraz przyjmiecie te obrączki na znak waszej miłości i wierności

Bartek założył mi obrączkę a ja jemu i się pocałowaliśmy a późnej wyszliśmy z kościoła i pojechaliśmy na sale gdzie miało odbyć się nasze wesele już do rana oczywiście zaznaczyliśmy nasz pierwszy taniec a późnej już się wszyscy bawiliśmy i oczywiście przyszedł czas na prezenty pierwsze podeszli moi rodzice a późnej reszta osób

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro