Dziecko
22 kwietnia 2031
-Mama!
-Co się dzieje milenko?-poszłam do niej do pokoju gdzie siedziała na podłodze i płakała-co się dzieje kochanie?
-Nie ma
-Ale czego nie ma?
-Misia
-To chodź poszukamy, może tatuś widział-milenka pobiegła do Bartka który siedział na kanapie i coś oglądał
-Tato!
-Co się dzieje milenko, czemu płaczesz
-Nie ma misia
-Bartek widziałeś jej misia?
-Tak, zobacz tutaj jest-milenka wskoczyła na Bartka i go przytuliła-nie puszczę cię teraz
-Hihi
-Ty mój mały słodziaku, chodź tu do nas kochanie-usiadłam obok niech i Bartek mnie przytulił
-Zrobiłam obiadek, jesteście głodni?
-Ja jestem bardzo głodny
-Ty to wiadomo, a ty milenko
-Też
-To mama idę wam nałożyć-poszłam nałożyć im na talerz obiad, Bartek posadził milenke do krzesełka a sam usiadł na krześle i dałam im obiad usiadłam na krześle bo miałam zamiar karmić milenke
-Faustynka idź odpocznij, ja ją nakarmię
-Bartuś za nim ona zje to ty będziesz mieć zimne
-To sobie podgrzeje, idź odpocznij kochanie
-No okej dziękuje, kocham cię
-Ja ciebie też-pocałował mnie a ja oddałam poszłam do sypialni i się położyłam, a po godzinie poczułam jak ktoś się kładzie obok mnie wiadomo że to bartuś
-Co tam bartuś?
-A nic, a co ty taka naga jesteś?
-Czekałam na ciebie i widzę że ty też jesteś w samych bokserkach
-Na mnie czekałaś?
-Mhm, a milenka gdzie jest?
-Śpi
-To my też chodźmy spać
-Ja cię ululam
Przytuliłam się do jego klaty a ten powędrował ręka do mojej kobiecości i postanowił ocierać paluszki o nią a ja cichutko pojękiwałam lecz po chwili zasnęłam i Bartek też
Odrazu jak wstaliśmy to się ubraliśmy bo wiadomo milenka mogłaby tutaj przyjść i miałam racje bo właśnie milenka wleciała nam do sypialni i wskoczyła na łóżko
-Mama! Tata!
-Co się dzieje?
-Nic
-chodź się tu połóż obok nas
Milenka się położyła a my w tym samym czasie pocałowaliśmy milenke w czoło a późnej my się pocałowaliśmy
-Mamo ja chce siostrę, nudzi mi się
Spojrzeliśmy na siebie z Bartkiem ale my i tak nie chcieliśmy już kolejnego dziecka wystarczy nam jedno a to co teraz słyszymy to jest mega dziwne bo milena nigdy nie chciała mieć rodzeństwa
-Masz przyjaciółkę
Wiktoria i Przemek też mają dziecko o imieniu Anastazja, wika zaszła w ciąże 6 miesięcy wcześniej przed moim ślubem dlatego milenka ma przyjaciółkę od urodzenie i milenka jest starsza o kilka miesięcy
-Dobla ja nie chce siostry
-Chodź ty mój mały słodziaku, trzeba się umyć
-Dobla
Bartek wziął ją na ręce i wyszliśmy z sypialni a w salonie Bartek bujał ją udając że milenka leci samolotem, kocham ich
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro