Wyspa 17.
naprawdę bardzo się cieszymy z Edwardem.....
Bardzo się cieszę, że jesteśmy już na miejscu, ale to nieważne gdzie mnie zabiera, ważne jest tylko to, że jestem obok niego i się kochamy.
E- hej, kochanie chodź tu na chwilę
B- a dokładniej bo cię nie widzę.
E- no właśnie widzisz krzaki przed którymi stoisz?
B- no tak.
E- to je przekrocz, a znajdziesz się tuż obok mnie chyba, że się zgubisz to wtedy cię tu zostawię.
B- jesteś strasznie zabawny.
Po tym jak przeszłam przez krzaki zobaczyłam naprawdę przepiękny dom. Był w kolorze kremowym i pełno ma okien.
Jestem już z Edwardem na wyspie od kilku dni bardzo nam ze sobą dobrze, a moje piewsze wrażenie kiedy tu weszłam to przepiękny dom, a teraz jest inaczej. Teraz nie wiem co mogę zrobić żeby było inaczej w pierwszą noc kochałam się z moim ukochanym, a teraz całe dnie stara się mi je czymkolwiek zapełnić, w ten sposób, że kiedy przyjdzie wieczór nie będę miała już na nic siły, ale jutro ja żądze więc będę miała okazje jeszcze raz dotknąć jego wspaniałego ciała.
Minął już tydzień na wyspie, dzisiaj ja planowałam dzień. Wymyśliłam, że najpierw jakieś lekkie zabawy do wieczora później kąpiel w morzu przy świetle księżyca.
Nadszedł wieczór i zaciągnełam mojego ukochanego do wody zabawa była fajna chlapałam go, a on mnie następnie ciągną mnie w wodzie i przez to szybciej pływałam.
Następnie przeszliśmy do pokoju gdzie wszystko się zaczęło całowaliśmy się jak opętani coś wspaniałego jest jeszcze lepiej niż za pierwszym razem.( przepraszam nie miałam siły żeby opisać ich stosunek płciowy).
Z rana obudziłam się z wielkim uśmiechem na twarzy ponieważ ta noc była jedną z najbardziej dla mnie wspaniałych. Popatrzyłam w prawo, ale ku mojemu zaskoczeniu nie było obok mnie Edwarda tylko karteczka z podpisem
Jestem na polowaniu. Nie czekaj na mnie będę trochę później. Kc :-*
Po tych słowach zrobiło mi się cieplej na sercu, wstałam i poszłam do kuchni zrobić śniadanie, a była to sałatka z owoców.
Około godziny 10 postanowiłam porozmawiać z moim tatą, tak więc do niego zadzwoniłam.
Charlie- halo
B- hej tato, jak tam u Ciebie? Jak się czujesz
Ch- hej skarbie. U mnie w porządku i cieszę się, że zadzwoniłaś. No, ale wiesz jak to mama martwi się o ciebie strasznie bo nie dawałaś znaku życia.
B- tak wiem przepraszam, ale nie miałam czasu cały czas chodzimy z Edwardem po wyspie.
Ch- oczywiście rozumiem.
B- no dobrze kończę tato Edward idzie. Pozdrów mamę.
Ch- dobrze cześć skarbie.
Prawda jest taka, że Edward nie przyszedł tylko po prostu nie mam ochoty na dłuższą rozmowę z moim ojcem, ponieważ od razu zaczęły by się pytania czy dobrze się czuje?, czy pamiętam o zabezpieczeniu. Mój tata nie wie, że mój ukochany jest wampirem i nie musimy się zabezpieczyć bo nie znajdę z nim w ciążę. Jest 12, właśnie siedzę z Edwardem na kanapie w salonie i oglądamy film, a raczej mój skarb postawił na horror.
B- kochanie może inny film, ja tak strasznie nie lubię horrorów.
E- wiem, że nie lubisz, ale od czasu do czasu czeba zapewnić życiu trochę adrenaliny
B- no dobra, ale kara będzie surowa.
W czesie filmu który był naprawdę straszny przytulałam się do Edwarda, a co jakiś czas mocniej przy tych najgorszych scenach.
Po filmie około 14 poszliśmy popływać jak zwykle dobrze się bawimy w końcu jesteśmy już małżeństwem na bardzo długo i zawsze będziemy się kochać tak jest z nami, miłość od pierwszego wejrzenia.
Nasza zabawa trwała około 2-3 godzin, a następnie poszliśmy się powoli pakować, ponieważ już następnego dnia mieliśmy wracać. Około godziny 21 zastałam, a Edward poszedł na polowanie.
Obudziłam się rano, widok który zastałam był szokujący....
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro